Ferrari przyznaje: Mercedes i Williams wyglądają na mocnych

Szef Ferrari - Stefano Domenicali po zakończeniu testów Formuły 1 przed sezonem 2014 nie zaprzeczał, że nowe bolidy Mercedesa i Williamsa wyglądają na bardziej konkurencyjne od wyścigówki jego teamu.

Srebrna Strzała oraz Williams FW36 na zimowych jazdach w Bahrajnie uzyskały czasy okrążenia lepsze o sekundę niż rekordowy rezultat samochodu Scuderii, któremu przypadła trzecia pozycja. Po całych testach czerwony bolid jest trzeci również jeśli chodzi o pokonany dystans.

Domenicali przyznał, że jego team musi gonić.

„Zrobiliśmy około 4 tysiące kilometrów, a Mercedes blisko 5 tysięcy. Williams mniej więcej tyle samo. To oznacza, że wymienieni rywale są lepiej przygotowani do sezonu niż my". - powiedział Włoch. „To fakt. Teraz musimy zacząć od przyjęcia tego faktu do wiadomości i uświadomienia sobie, jak dużo jeszcze zostało pracy do wykonania.

„Williams i Mercedes wydają się być w bardzo dobrej formie, ale sytuacja wygląda tak na ten moment. My mamy dobrą podstawową wersję bolidu, którą musimy rozwinąć.

„Jest w nim dużo potencjału do odkrycia. Nasi inżynierowie muszą to zrobić jak najszybciej, bo punkty, jakie zdobędziemy na początku sezonu, będą bardzo ważne".

Domenicali sugerował, że Ferrari jeszcze nie potrafi wydobyć maksimum przede wszystkim ze swojego nowego silnika V6 turbo. W ostatnich dniach na padoku F1 chodziły głosy o deficycie mocy motoru Scuderii względem jednostki napędowej Mercedesa rzędu 75 koni mechanicznych.„Mogę zagwarantować, że krążące liczby to zwykłe strzały". - mówił boss Ferrari. „Najważniejsze, abyśmy zrozumieli, jak zrównoważyć poszczególne elementy ERS. Wszystkie mają wpływ na liczbę koni mechanicznych. Wierzę, że moc to obszar, gdzie drzemie u nas jeszcze wiele niewykorzystanego potencjału.

Stefano Domenicali

„Niektórzy pokazali się nieco lepiej niż pozostali konkurenci, ale poczekajmy jak będzie wyglądać sytuacja, gdy ruszy sezon". - podsumował Domenicali.