Ferrari podkręci silnik na GP Kanady

Ferrari zwiększy liczbę koni mechanicznych w swoim bolidzie Formuły 1 na Grand Prix Kanady, zdradził dyrektor techniczny zespołu James Allison.

Scuderia zdecydowanie odstaje mocą V6 turbo od dominującego Mercedesa i przez pierwsze pięć wyścigów sezonu 2014 zdobyła tylko jedno podium - Fernando Alonso finiszował na 3. miejscu w GP Chin. Włoska stajnia spodziewa się wyraźnie podkręcić swoją jednostkę napędową na następne zawody po prostu agresywniej ją ustawiając, jako że normalny rozwój motoru jest "zamrożony" w trakcie sezonu.

„Jeśli chodzi o silnik, teraz możesz dokonać w nim modyfikacji elementów konstrukcyjnych tylko dla zwiększenia niezawodności, a tą drogą nie da się zyskać lepszych osiągów". - tłumaczył Allison.

„Ale masz oczywistą możliwość zwiększenia liczby koni mechanicznych poprzez śmielsze używanie jednostki, wraz z nabieraniem do niej przekonania.

James Allison

„Po kolejnych testach na hamowni dowiadujesz się dokładnie, w których obszarach silnika można przycisnąć, a następnie przywozisz nowe ustawienia dające większą moc na tor.

„To dzieje się stale i w Kanadzie wykonamy taki krok".

Podczas kolejnych wyścigów Ferrari wprowadzi także szereg poprawek do samego bolidu, ale Allison ma nadzieję na faktycznie duży postęp słynnej ekipy bardziej w perspektywie lat niż miesięcy. Ceniony Brytyjczyk zasilił szeregi zespołu zaledwie latem ubiegłego roku i nie zdążył przyłożyć istotnie ręki do obecnego samochodu "Czerwonych". „Moim zdaniem w F1 chodzi o to, aby pracować we właściwym kierunku tak długo, aż będzie efekt". - wyjaśniał.

„Wiele rzeczy w Ferrari funkcjonowało dobrze już gdy przyszedłem. Niektóre zmieniłem i czas pokaże, czy miałem rację.

„Liczę, że zobaczymy trochę wyników moich działań w aktualnym sezonie, ale więcej w następnym i jeszcze więcej w kolejnym.

James Allison

„Tutaj trzeba budować stopniowo swoją siłę".