Ferrari murem za Massą w "krytycznym momencie"

Chociaż Felipe Massa jeździ ostatnio od wypadku do wypadku, może liczyć na pełne wsparcie Ferrari, zadeklarował szef włoskiego zespołu Stefano Domenicali.

Po obiecującym początku sezonu, okraszonym podium w GP Hiszpanii, Massa wyraźnie obniżył loty. Problemem tym razem nie jest szybkość, ale kosztowne błędy za kierownicą. Brazylijczyk w ostatnich czterech eliminacjach zdobył zaledwie 12 punktów i podczas każdej przydarzył mu się jakiś incydent. Zeszłego weekendu na torze Nurburgring wykonał piruet, który spowodował awarię skrzyni biegów, a w efekcie odpadnięcie z GP Niemiec.Problemy Massy przełożyły się na lokatę w Ferrari w klasyfikacji konstruktorów - włoski team oddał pozycję wicelidera tabeli Mercedesowi. Scuderia potrzebuje punktów ze strony wicemistrza świata i wierzy, że najlepszym sposobem na uzyskanie ich będzie okazanie 32-latkowi zaufania, nie straszenie odebraniem posady. „Zawsze powtarzałem, że mocno wierzymy w Felipe". - powiedział Domenicali. „Wiem, jak bardzo ciężki to dla niego moment, krytyczny. On pierwszy jest rozczarowany.

„Jedyne co można zrobić, to zawsze stawać za Felipe, ciężko z nim pracować. Potrzebujemy obu kierowców do walki w tabeli konstruktorów.

„Felipe poczuje, że ma stuprocentowe poparcie zespołu".

Massa, którego kontrakt z Ferrari wygasa po sezonie, jeszcze niedawno był bardzo pewny pozostania we włoskiej stajni na kolejny rok, ale teraz nabrał wątpliwości. Spytany o swój wypadek w GP Niemiec, Brazylijczyk powiedział rodzimym mediom: „Nie mam pojęcia, czy to zagrozi mojej przyszłości (w Ferrari)".