Ferrari chce we wrześniu przekierować uwagę na nowy bolid

Jeżeli Fernando Alonso w dwóch następnych wyścigach nie zbliży się istotnie do przewodzącego klasyfikacji generalnej Sebastiana Vettela, Ferrari zaprzestanie rozwoju tegorocznego bolidu na rzecz przygotowań jego następcy.

Po miesiącach zastoju, Scuderia wreszcie przyśpieszyła swój samochód w zeszłotygodniowym GP Belgii, dzięki czemu Alonso finiszował drugi, ustępując tylko Vettelowi. Włoska stajnia na czele ze swoim hiszpańskim liderem znów nabrała wiary w walkę o mistrzostwo i jest skłonna pójść za ciosem, ulepszając model F138 kolejnymi pakietami nowych części.

„Jeżeli będziemy mogli zyskiwać tempo przez resztę sezonu, będziemy to robić". - powiedział szef Ferrari, Stefano Domenicali. „Nie poddamy się, dopóki utrzymamy matematyczne szanse, ponieważ chcemy być w gotowości, gdyby nadarzyła się okazja. Inaczej mielibyśmy do siebie pretensje, że przegapiliśmy okazję". Jednak zespół z Maranello jednocześnie nie zamierza zaniedbać budowy bolidu na sezon 2014, który wobec rewolucji przepisów technicznych powstaje od czystej kartki papieru. Jeśli Alonso w GP Włoch i GP Singapuru nie zacznie faktycznie gonić Vettela, pod koniec września Ferrari będzie pracowało już tylko nad nowym wozem. Mimo że posiada zasoby, aby prowadzić oba projekty jednocześnie. „Wrzesień to miesiąc, kiedy wystartujemy z przerzucaniem się na przyszłoroczny samochód, bo to bardzo złożona konstrukcja". - mówił Domenicali. „Pod koniec miesiąca praktycznie zostaną przekierowani do niego wszyscy, oczywiście w zależności, jaka będzie nasza sytuacja w mistrzostwach". - dodał.