Ferrari: Raikkonen wraca lepszy

Kimi Raikkonen wróci do Ferrari na sezon 2014 jako lepszy kierowca niż był cztery lata temu, gdy zrzucał czerwone barwy, twierdzi szef zespołu Stefano Domenicali. Fin podobno podciągnął się jeśli chodzi o kierunkowanie rozwoju bolidu - zapewnił o tym Scuderię jej nowy dyrektor techniczny James Allison, który wcześniej pracował z 33-latkiem w Lotusie. "Iceman" ma przykładać teraz większą wagę do pomagania inżynierom w poprawianiu samochodu. „Jeśli chodzi o apekty techniczne, nie tylko wiemy dokładnie, jak bardzo Kimi może być przydatny w tak ważnym momencie, gdy zupełnie zmienią się przepisy F1, ale mamy również wiadomości z pierwszej ręki od Jamesa Allisona, że Fin bardzo się w tym obszarze poprawił przez ostatnie dwa lata". - powiedział Domenicali. Na przyszły rok zespoły budują zupełnie nowe bolidy oraz silniki. Aktualną jednostkę napędową V8 zastąpi turbodoładowana V6 o pojemności 1.6 litra. Wielu nazywa zmiany największą rewolucją w historii F1.

Domenicali dodatkowo oddalił obawy związane z oryginalną osobowością Raikkonena. Mówi się, że jego niesubordynacja czy obojętność mocno przeszkadzały Ferrari, kiedy jeździł dla stajni za pierwszym razem, ale szef teamu zapewnił, że nigdy nie było z byłym mistrzem świata problemu. Dodatkowo Lotus pokazał, jak można wykorzystać lubiany przez kibiców przekorny charakter Kimiego do celów marketingowych. „Oczywiście, każdy ma swoje zachowania i nie możesz oczekiwać od Fina, aby zaczął żartować po włosku, czy grać klauna". - wyjaśniał Domenicali. „Szczerze mówiąc, kombinacja ekspresyjnego oraz płomiennego latynoskiego charakteru Fernando (Alonso) oraz - nazwijmy to fajnego stylu - kogoś takiego jako Kimi, zdaje się przemawiać do wielu, włączajac w to nastolatków. Nasi partnerzy zgadzają się z tą opinią".