Formuła 1  »  Aktualności F1  »  Ferrari: Podsumowanie pierwszej części sezonu
Fernando Alonso - GP Monako

Ferrari: Podsumowanie pierwszej części sezonu

2010-08-23 - P. Pokwicki     Tagi: Alonso, Ferrari, Massa
Nasze podsumowanie zbliża się ku końcowi. W najbliższy piątek kolejne już Grand Prix w tym sezonie - tym razem na torze Spa. Dziś podsumujemy dotychczasowe poczynania zespołu Ferrari.

Sezon 2009 nie był zbyt udany dla Ferrari. Zespół zajął dopiero czwarte miejsce w klasyfikacji konstruktorów, a od GP Węgier punkty zdobywał tylko Kimi Raikkonen. Massa miał tam wypadek w kwalifikacjach i ani Badoer, ani później Fisichella nie byli w stanie godnie go zastąpić. Ostatecznie udało się wygrać choć jeden wyścig - Raikkonen był najszybszy w GP Belgii. Sezon się jednak skończył i Ferrari zdecydowało się rozwiązać kontrakt z Finem, sprowadzając na jego miejsce Fernando Alonso z Renault, który wraz z Massą miał przywrócić ekipie formę z przed dwóch lat. Tegoroczny sezon zaczął się znakomicie dla Scuderii. Już w Bahrajnie pierwsze zwycięstwo w barwach Ferrari odniósł Alonso, który wyprzedził drugiego na mecie Massę. Co prawda wyścig prawdopodobnie wygrałby Vettel, jednak ten miał kłopoty z silnikiem i ostatecznie dojechał czwarty.
Nieco gorzej było w Australii, choć pod względem czystego tempa Ferrari ponownie było bardzo szybkie. Massa był trzeci, a Alonso czwarty. Obaj kierowcy mogliby być oczko wyżej, ale nie znaleźli pomysłu na wyprzedzenie Kubicy jadącego w słabszym Renault.Malezja to bardzo słaby występ Scuderii. Massa dojechał jako siódmy, a Alonso był dopiero trzynasty. Powodem tego była jednak awaria silnika w bolidzie Hiszpana dwa okrążenia przed metą.
W Chinach Ferrari ponownie wylądowało poza podium. Fernando Alonso był czwarty, tuż za Rosbergiem. Massa, który nie radził sobie najlepiej w zmiennych warunkach pogodowych ukończył rywalizację na dziewiątej pozycji.

Wreszcie w Hiszpanii na torze Catalunya, Alonso wskoczył na podium. Kierowca z Oviedo dojechał jako drugi w swoim domowym GP. Massa wypadł trochę lepiej i minął linię mety jako szósty.
W Grand Prix Monako lepszym z kierowców Ferrari okazał się być Massa. Brazyliczyk dojechał tuż za trzecim Robertem Kubicą. Jednak kierowcą wyścigu został Alonso, który po starcie z boksów awansował na szóste miejsce!
Kolejny wyścig - w Turcji ponownie był słaby w wykonaniu Ferrari, i Włosi wyraźnie odstawali od Red Bulla i McLarena. Co więcej czerwone bolidy przegrywały nawet z Mercedesami i Kubicą. Massa był siódmy, a Alonso ósmy.

W Grand Prix Kanady wreszcie była szansa na zwycięstwo. Alonso walczył z Buemim, który jak się później okazało od razu zjechał do boksów. Całe zamieszanie wykorzystał Hamilton, który wyprzedził Hiszpana. Później kierowca Ferrari stracił pozycję na rzecz Buttona, który wykorzystał tłok na torze, który wytworzyli dublowani kierowcy. Massa był dopiero piętnasty.

Przyszedł czas na kolejny wyścig w Hiszpanii, co oznaczało kolejny domowy wyścig dla Alonso. Niestety kierowcy Ferrari stracili najwięcej wskutek wyjazdu samochodu bezpieczeństwa. Ostatecznie Alonso był ósmy, a Massa jedenasty i sytuacja w mistrzostwach nie wyglądała najlepiej dla włoskiego zespołu.
Na Silverstone Massa i Alonso sięgnęli dna. Massa startował z siódmej pozycji, ale dojechał dopiero piętnasty, natomiast Alonso startując z trzeciego pola był czternasty.

Wreszcie Grand Prix Niemiec i pierwsze zwycięstwo od Grand Prix Bahrajnu. Wygrał Alonso przed Massą, ale ogromne kontrowersje wywołał sposób w jaki Hiszpan wyprzedził Brazylijczyka. Ferrari zostało oskarżone o team orders i musiało zapłacić 100 tysięcy euro kary. Ponadto sprawę we wrześniu będzie rozpatrywać Światowa Rada Sportów Motorowych.
Wyścig na Hungaroringu również był całkiem udany dla Ferrari. Alonso był drugi, a Massa czwarty, choć kierowcy Scuderii byli wolniejsi od Red Bullów. Dzięki ostatnim dwóm wyścigom Alonso wyraźnie zbliżył się do liderów i nadal ma szanse na mistrzostwo. Takowych już praktycznie nie ma Massa.

Alonso traci do prowadzącego Webbera 20 punktów i jest piąty, a szósty Massa ma już stratę 64 oczek. W klasyfikacji konstruktorów Ferrari najprawdopodobniej ukończy rywalizację na trzecim miejscu. Przewaga nad czwartym Mercedesem to 106 punktów, a strata do drugiego McLarena wynosi 66 punktów.

Tak więc wygląda na to, że Ferrari skupi się teraz na Fernando Alonso i walce o tytuł. Wydaje się jednak, że jeśli kierowcy Red Bulla nie będą popełniać błędów i będą w pełni wykorzystywać możliwości swojego bolidu, powinni być głównymi faworytami.



Dodaj komentarz

Nick
Treść
Wpisz kod
z obrazka
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.

Zaloguj się

Login Hasło
0

Komentarze do:

Ferrari: Podsumowanie pierwszej części sezonu