FIA bada również testy Pirelli z Ferrari. Poprosiła o wyjaśnienia

Międzynarodowa Federacja Samochodowa (FIA) poleciła udostępnić informacje na temat testów z Pirelli w celu przeprowadzenia „dochodzenia dyscyplinarnego" nie tylko Mercedesowi, ale i Ferrari.

Podczas zeszłotygodniowego GP Monako ekipy Ferrari oraz Red Bulla oficjalnie oprotestowały trzydniowe testy Mercedesa z Pirelli na torze Catalunya, zorganizowane bez rozgłosu po GP Hiszpanii. Ale przy okazji wyszło na jaw, że nieco wcześniej z dostawcą opon testowała również sama Scuderia. Jednak w przypadku włoskiej stajni nie użyto aktualnego bolidu, a dwuletniego, co dopuszczają przepisy Formuły 1. Ferrari przyjęło w aferze o testy rolę oskarżyciela, lecz wygląda na to, iż FIA teraz przesunęła ekipę z Maranello do pozycji podejrzanego.

Wczorajszego wieczoru Federacja wydała oświadczenie z którego wynika, że bada nie tylko testy Pirelli z Mercedesem, ale także te z Ferrari. Oba zespoły zostały poproszone o „odpowiedź w sprawie dochodzenia dyscyplinarnego, prowadzonego według przepisów sądowo-dyscyplinarnych FIA". Testy Pirelli z Ferrari odbyły się po GP Bahrajnu na torze Sakhir. Modelem 150° Italia jeździł kierowca rozwojowy teamu Pedro de la Rosa, także przez trzy dni.