Formuła 1 » Aktualności F1 » F1 przetestuje ograniczenie prędkości 80 km/h na miejscu wypadku

F1 przetestuje ograniczenie prędkości 80 km/h na miejscu wypadku
2014-11-15 - G. Filiks Tagi: Formuła 1, Wypadki F1
Formuła 1 wypróbuje nowy system ograniczania prędkości bolidów w miejscu wypadku do 80 km/h podczas piątkowych treningów przyszłotygodniowego GP Abu Zabi.
Królowa sportów motorowych pracuje nad poprawą standardów bezpieczeństwa na torze po wstrząsającym wypadku Julesa Bianchiego w GP Japonii, kiedy to reprezentant Marussi wypadł z mokrej trasy przy podwójnej żółtej fladze i uderzając w dźwig zabierający z pobocza samochód Adriana Sutila, doznał ciężkiego urazu mózgu. 40 dni po incydencie, Francuz wciąż znajduje się w śpiączce i walczy o życie. W reakcji na owo zdarzenie, najpierw wymyślono system "wirtualny safety car", nakazujący zwolnić w strefie żółtej flagi tak, aby nie zejść poniżej specjalnie wygenerowanych w tym celu czasów, przekazywanych na wyświetlacze kierownic bolidów. Dla ułatwienia, zawodnicy słyszeli sygnały w słuchawkach, gdy jechali za szybko.
Sprawdzana na piątkowych treningach ostatnich GP USA i GP Brazylii nowinka przysparzała problemy niektórym kierowcom, ale ogólnie uznano ją za trafioną, jednak za tydzień w Abu Zabi odbędzie się test innego, prostszego rozwiązania.
Na piątkowych treningach finałowej rundy sezonu 2014 zostanie wypróbowany zwyczajny limit prędkości 80 km/h na odcinku podwójnych żółtych flag. Kierowcy będą musieli zwolnić tak, jak robią to w alei serwisowej. Są wątpliwości, czy na torze będzie można rzetelnie kontrolować przestrzeganie ograniczenia, ale delegat techniczny FIA na F1 oraz dyrektor jej wyścigów Charlie Whiting wierzy, że da się to zrobić monitoringiem GPS.
Zimą FIA ma zadecydować, który z przetestowanych systemów wprowadzić do użytku na sezon 2015.
Królowa sportów motorowych pracuje nad poprawą standardów bezpieczeństwa na torze po wstrząsającym wypadku Julesa Bianchiego w GP Japonii, kiedy to reprezentant Marussi wypadł z mokrej trasy przy podwójnej żółtej fladze i uderzając w dźwig zabierający z pobocza samochód Adriana Sutila, doznał ciężkiego urazu mózgu. 40 dni po incydencie, Francuz wciąż znajduje się w śpiączce i walczy o życie. W reakcji na owo zdarzenie, najpierw wymyślono system "wirtualny safety car", nakazujący zwolnić w strefie żółtej flagi tak, aby nie zejść poniżej specjalnie wygenerowanych w tym celu czasów, przekazywanych na wyświetlacze kierownic bolidów. Dla ułatwienia, zawodnicy słyszeli sygnały w słuchawkach, gdy jechali za szybko.
Sprawdzana na piątkowych treningach ostatnich GP USA i GP Brazylii nowinka przysparzała problemy niektórym kierowcom, ale ogólnie uznano ją za trafioną, jednak za tydzień w Abu Zabi odbędzie się test innego, prostszego rozwiązania.
Na piątkowych treningach finałowej rundy sezonu 2014 zostanie wypróbowany zwyczajny limit prędkości 80 km/h na odcinku podwójnych żółtych flag. Kierowcy będą musieli zwolnić tak, jak robią to w alei serwisowej. Są wątpliwości, czy na torze będzie można rzetelnie kontrolować przestrzeganie ograniczenia, ale delegat techniczny FIA na F1 oraz dyrektor jej wyścigów Charlie Whiting wierzy, że da się to zrobić monitoringiem GPS.
Zimą FIA ma zadecydować, który z przetestowanych systemów wprowadzić do użytku na sezon 2015.
źródło: Auto Motor und Sport
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
0
Komentarze do:
F1 przetestuje ograniczenie prędkości 80 km/h na miejscu wypadku
Podobne: F1 przetestuje ograniczenie prędkości 80 km/h na miejscu wypadku




Podobne galerie: F1 przetestuje ograniczenie prędkości 80 km/h na miejscu wypadku



Najczęściej czytane w tym miesiącu



Tapety na pulpit
Newsletter
Galerie zdjęć