F1 namawiana na pozostanie przy obecnych silnikach do 2025 roku

Formuła 1 powinna startować na hybrydowych silnikach V6 turbo do sezonu 2025 włącznie, zasugerował szef zespołu Toro Rosso - Franz Tost.

W tym roku uzgodniono utrzymanie w F1 obecnych jednostek napędowych do sezonu 2020, czyli do końca trwania aktualnych umów właściciela mistrzostw z zespołami. Pojawiają się głosy, aby już teraz zacząć myśleć, jaki będzie kolejny silnik, ale zdaniem Tosta nie należy rezygnować z dzisiejszej formuły motorów w najbliższych latach, a jedynie wprowadzić w niej poprawki, które już zawarto w przyjętej na dwa następne sezony reformie przepisów o silnikach.

„Nie ma konieczności wdrażania zupełnie nowego silnika, ponieważ już mamy fantastyczny". - powiedział Tost serwisowi Autosport.

„Napędzamy bolidy turbodoładowaną jednostką - bardzo małą - mamy też dwa systemy odzyskiwania energii i baterię. To technologia przyszłości".

Franz Tost

„Nie powinniśmy dokonywać dużych zmian, tylko może zacząć ograniczać moc silników do pewnego poziomu, a także koszty".

„Możemy spokojnie zostać z aktualnym pakietem do 2025 roku. Być może przyciągnęłoby to do Formuły 1 nowych producentów".

„Mam nadzieję, że nie będzie nowego silnika, bo producenci i zespoły ponownie musiałyby wydać dużo pieniędzy. To nie jest konieczne".