Ecclestone wściekł się na Schumachera

Bernie Ecclestone był rozwścieczony, kiedy to Michael Schumacher nie pojawił się na spotkaniu, gdzie przedstawciciele mediów robili zdjęcia wszystkim kierowcom na koniec sezonu.

W piątkowy wieczór, wszyscy kierowcy oraz szefowie zespołów zostali wezwani na padok, gdzie fotografowie mieli robić im zdjęcia, w związku z końcem sezonu 2010. Jednakże powołując się na szwajcarską gazetę Blick, trzech kierowców było nieobecnych: Michael Schumacher, Timo Glock oraz Bruno Senna.

Szef zespołu Mercedes GP próbował skontaktować się telefonicznie z Schumacherem, ale na próżno. "Czy on znowu odszedł na emeryturę?" - pytał ironicznie niezadowolony Ecclestone. Według brazylijskich mediów, Senna przeprosił za swoją absencję, tłumacząc się tym, iż zespół nie powiadomił go na czas o spotkaniu. Brazylijczyk chwilę wcześniej był u sędziów, gdzie rozpatrywano jego incydent z Lewisem Hamiltonem.

Te same źródła mówią o dwóch powodach absencji Glocka. Pierwszy z nich to zatrucie pokarmowe Niemca, a drugi jest taki, że Timo był akurat w zupełnie innej części padoku i nie zdążył na czas.