Ecclestone: Lotus powinien skierować Grosjeana na badanie wzroku

Weług Berniego Ecclestone'a szefującego Formule 1 nieustanne wypadki Romaina Grosjeana na pierwszych okrążeniach wyścigów mogą być spowodowane wadą wzroku Francuza.

Grosjean powodował kraksy podczas większości tegorocznych Grand Prix, a za masową kolizję w pierwszym zakręcie GP Belgii dostał karę opuszczenia GP Włoch. Mimo tego ubiegłego tygodnia na starcie GP Japonii znów nabroił, taranując Marka Webbera. Niektórzy doradzali ponowne, tym razem dłuższe zawieszenie 26-latka, inni chcieli, by Lotus go zwolnił. Bardziej dyplomatyczne rozwiązanie proponuje Ecclestone. Brytyjczyk podejrzewa problemy z widzeniem u Romaina, dlatego jego zdaniem powinien wrócić na tor dopiero po przejściu obszernych badań.
„Lotus powinien go stąd zabrać i przeprowadzić testy". - powiedział Ecclestone. „Na moje oko to bardzo szybki kierowca, ale zdaje się mieć kłopoty z widzeniem peryferyjnym. Wiele wypadków, w które był zaangażowany, powstało na skutek jego niemożności zareagowania na wydarzenia z boku. Może mieć więc problem. Jeżeli to zależałoby ode mnie, odsunąłbym go od Grand Prix, wysłał na wszelkie możliwe badania i upewnił, czy aby na pewno widzi dobrze. Przyczyna może być tak prosta". Tymczasem Grosjean na czwartkowej konferencji prasowej przed GP Korei oświadczył, że jest świadom powagi sytuacji, w jakiej się znalazł i wie dokładnie, co musi zrobić. „Uniknięcie kontaktu na pierwszym okrążeniu, to jeden z celów". - wyjaśniał.

„Potrzebuję trochę czasu, zdaję sobie sprawę z ryzyka, jakie niesie start. Incydent na Spa był dosyć przejmujący i jako pierwszy cieszyłem się, że Fernando jest cały. Wiem o ryzyku i płacę za swoje błędy. Z zespołem rozmawiałem dużo; nie są zadowoleni, ja też nie jestem. W fabryce w Enstone pracuje ciężko 550 ludzi i jeżeli rujnujesz ich wszystkie wysiłki na pierwszym okrążeniu, to nie jest dobrze". - przyznał.