Formuła 1  »  Aktualności F1  »  Ecclestone: Przyszłość GP Australii bezpieczna
Ecclestone: GP Australii bezpieczne

Ecclestone: Przyszłość GP Australii bezpieczna

2013-02-26 - G. Filiks     Tagi: Bernie Ecclestone, Formuła 1, Albert Park, Australia, Francja, Grand Prix
Władający Formułą 1 Bernie Ecclestone zapewnił, że nie zamierza pozbywać się z kalendarza rozpoczynającego sezon GP Australii. Brytyjczyk pragnie, aby królowa sportów motorowych odwiedzała tor Albert Park w Melbourne jeszcze długie lata.

Przed ubiegłoroczną edycją wyścigu na Antypodach Ecclestone głośno spierał się z organizatorami zawodów sugerując nawet, że Formuła Jeden może opuścić Australię, kiedy dobiegnia końca obowiązująca do sezonu 2015 włącznie umowa na rozgrywanie tam rundy. Kilka miesięcy później przedstawiciele grand prix wyrazili chęć przedłużenia kontraktu, ale publicznie zaapelowali o zmniejszenie kwoty, jaką Ecclestone od nich co roku pobiera.
Ecclestone: GP Australii bezpieczneEcclestone: GP Australii bezpieczne
Teraz szef F1 ostudził obawy o przyszłość GP Australii, zgłaszając gotowość do podpisania kontraktu z organizatorami bardzo popularnego wśród kibiców wyścigu na dłuższy okres.

„Każdy kocha Australię i dobrze jest przeprowadzać tam zawody". - powiedział Ecclestone w oficjalnym podcaście GP Australii. „Rozumiem, że spotyka nas trochę krytyki, ale nie wiem dlaczego. Jesteśmy zadowoleni z wyścigu w Melbourne i chętnie podpisałbym 50-letnią umowę. Nie ma z tą eliminacją żadnego problemu; liczymy rozgrywać ją zawsze".
Ecclestone: GP Australii bezpieczneEcclestone: GP Australii bezpieczne
Ecclestone dodatkowo umniejszył znaczenie rosnących narzekań na to, ile kosztuje Australijczyków przywilej posiadania grand prix. Lokalne gazety ujawniły niedawno, że Ecclestone co roku pobiera opłatę około 30 milionów dolarów. Sumę tę pokrywają pieniądze z podatków.

Spytany, na co przeznacza inkasowaną kwotę, szef F1 odparł: „Na zorganizowanie grand prix, takiego samego jak każde inne na świecie. O Melbourne prawdopodobnie nie trzeba nikomu mówić, ale Formuła 1 właśnie to robi; wyścig ogląda przed telewizorami nieporównywalnie więcej ludzi niż jakąkolwiek inną imprezę w tym mieście.
„Zaczynasz się zastanawiać 'czy naprawdę nas tutaj chcą?' Bez względu co się dzieje mówią mi, abym się nie przejmował - krzyczy tylko jedna lub dwie osoby. Zdaje się, że teraz Melbourne chce Formułę 1, a my jesteśmy zadowoleni z bycia tutaj".


Tymczasem Alain Prost przypomniał o GP Francji. Były czterokrotny mistrz świata wierzy, że zawody F1 w jego ojczyźnie mogą zostać wskrzeszone na sezon 2014. Wyścig w kraju położonym nad Sekwaną był kandydatem do uzupełnienia tegorocznego kalendarza o 20. rundę, ale ostatecznie nie osiągnięto porozumienia.
Ecclestone: GP Australii bezpieczneEcclestone: GP Australii bezpieczne
„Ciągle czytam w prasie, że GP Francji wciąż ma szansę zostać eliminacją sezonu 2013. To oczywiście nierealne, jednak na rok 2014 możliwości są otwarte". - stwierdził Prost. „Obok kilku wyścigów jest znak zapytania, dodatkowo Ecclestone rozważa wiele nowych projektów".

GP Francji po raz ostatni przeprowadzono w 2008 roku na torze Magny-Cours.



źródło: autosport.com

Dodaj komentarz

Nick
Treść
Wpisz kod
z obrazka
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.

Zaloguj się

Login Hasło
0

Komentarze do:

Ecclestone: Przyszłość GP Australii bezpieczna