Dylemat Renault: rozwój tegorocznego bolidu czy praca nad jego następcą?

W ciągu następnych kilku tygodni Renault podejmie decyzję, czy w dalszym ciągu intensywnie rozwijać tegoroczny bolid, czy też skupić się na jego następcy.

Renault toczy w obecnym sezonie heroiczny bój z Mercedes GP o 4. miejsce w klasyfikacji konstruktorów. Jednak szef zespołu Eric Boullier twierdzi, że skupienie wszystkich sił na walce w sezonie 2010 byłoby bezmyślnością. "Nasza strategia w dalszej części sezonu będzie inna, ale nie będziemy odpuszczali, gdyż nasz bolid jeszcze nie jest na tyle konkurencyjny by walczyć na równi z tegoroczną czołówką" - mówił Boullier. "Co musimy zrobić to znaleźć odpowiedni balans pomiędzy pracą nad Renault R30, a jego następcą. O tym, gdzie położymy nacisk, zdecydują kolejne tygodnie." Renault ma 20 punktów straty do Mercedes GP i regularnie pomniejsza przewagę zespołu Rossa Brawna. "Walka z Mercedesem będzie trwała do końca sezonu. Wyścig w Walencji był dla nich sporym rozczarowaniem, ale nie możemy liczyć, że będą mieli pecha na każdym Grand Prix. Musimy być czujni, gdyż są oni w stanie wykorzystać moment naszej nieuwagi." Boullier zwrócił również uwagę na Vitalija Petrova, który musi poprawić swoje dotychczasowe wyniki.

"Wiem, że Vitalij ma mniej doświadczenia z F1 niż inni debiutanci, ale po jego wynikach widać, że jest w stanie dotrzymać kroku Robertowi. Musi sobie jeszcze wypracować równą formę, która pozwalała by mu na dobre występy oraz wchodzenie do Q3."