Di Resta zapowiada atak Force India na pierwszą piątkę

Paul di Resta wierzy, że podczas sezonu 2012 jego zespół będzie kontynuował marsz w górę stawki i wedrze się do pierwszej piątki klasyfikacji konstruktorów, wypychając z niej Lotus Renault GP.

Niewiele zabrakło, a sztuka ta udałaby się już w tym roku, ponieważ hinduska stajnia po bardzo słabym początku, od połowy czempionatu niespodziewanie zaczęła regularnie punktować i to wysoko. Tymczasem Lotus Renault GP tonęło. Rozpędzone Force India ostatecznie zgromadziło 69 punktów, przegrywając piątą lokatę różnicą zaledwie czterech oczek. Wszystko dzięki fenomenalnym poprawkom, wprowadzanym do bolidu od lipcowego GP Niemiec. Według Di Resty team z Silverstone podczas przyszłorocznej edycji mistrzostw może śmiało dobrać się do skóry bezpośrednim rywalom. Warunek jest jeden - utrzymanie rozpędu z drugiej połowy sezonu 2012. „Nasz tegoroczny progres był niesamowity". - zachwycał się 25-latek. „Początkowa wersja bolidu okazała się słabsza, ale potem znacznie ulepszyliśmy cały pakiet - nie sądziliśmy, że wykonamy aż tak duży krok naprzód. Jeśli w nowy sezon wejdziemy z podobną dyspozycją, wówczas będziemy mogli zaatakować najbliższą konkurencję, którą ostatnio było dla nas Lotus Renault GP". Szkot, mający za sobą dopiero jeden rok ścigania w F1, zimą chce poprawić swoje umiejętności i pomóc Force India wedrzeć się do bezpośredniego zaplecza ścisłej czołówki: „Sądzę, że w każdej serii do nowego sezonu przystępujesz silniejszy - chociaż nie wiem dlaczego. Wierzę w to. Nie chodzi tutaj o psychikę i tym podobne, po prostu to się staje. Mam nadzieję, że tak będzie i tym razem, a ja zaprezentuję nieco lepsze tempo".Od przyszłorocznego czempionatu o punkty dla Force India oprócz Di Resty powalczy Nico Hulkenberg, który zastąpił w fotelu kierowcy wyścigowego rodaka Adriana Sutila. Anthony Hamilton - prywatnie ojciec Lewisa Hamiltona, zaś zawodowo menedżer Di Resty, w nowym duecie hinduskiego teamu widzi wręcz czarnego konia sezonu 2012. „To chyba najciekawsza para środka stawki". - powiedział Brytyjczyk.„Obaj są świetnymi dzieciakami - młodymi, ciekawymi, to świeża krew. Moim zdaniem będą się nawzajem mocno naciskać. Paul ma przewagę, ponieważ pokonał większą ilość kilometrów tegorocznym samochodem stajni, lecz Nico wcześniej zaliczył pełny sezon z Williamsem, a w tym roku też nie próżnował, jeżdżąc na piątkowych treningach. Najlepsze we wszystkim jest to, że obaj są w Force India ze względu na umiejętności. Ekipa zmierza zatem we właściwym kierunku. Już w tym roku zaskoczyła kilku ludzi i wierzę, że parę podiów podczas sezonu 2012 jest w jej zasięgu". - dodał Hamilton senior.