Aston Martin zainteresowany kolejnymi zespołami F1

Aston Martin bierze pod uwagę więcej zespołów na swój ewentualny powrót do Formuły 1, donosi serwis Autosport.

Magazyn Autocar wczoraj poinformował o negocjacjach brytyjskiego producenta luksusowo-sportowych samochodów z Red Bullem, którego miałby zostać partnerem i jednocześnie zapewnić austriackiemu teamowi silnik Mercedesa, czyli swojego 5-procentowego udziałowca. Jednak Mercedes o ile zostawia uchylone drzwi dla opcji dostarczenia Czerwonym Bykom swojej jednostki napędowej, o tyle zaprzeczył, że prowadzi rozmowy na ten temat. Teraz Autosport napisał, iż bardziej prawdopodobna jest współpraca Aston Martina z którąś z obecnych prywatnych stajni jeżdżących na motorze niemieckiej stajni - Williamsem, Force India lub Lotusem. Aston Martin podobno dyskutuje ze wszystkimi, choć partnerstwo z Lotusem typowanym przez media do stania się z powrotem fabrycznym zespołem Renault ma być mniej prawdopodobne.

Spytany o scenariusz sensacyjnego powrotu Aston Martina do F1, jego prezes Andy Palmer powiedział: „Padok zawsze jest pełen pogłosek.

„Musimy zbadać sposoby na spopularyzowanie nazwy Aston Martin na świecie. Obecnie używamy do tego Długodystansowych Mistrzostw Świata.

„Jeżeli nastąpi jakieś nagłe zrządzenie losu, czy rozważyłbym wykorzystanie go? Tak".

Autosport dodał, że Aston Martina kusi m. in. perspektywa pokonywania w F1 swoich rywali z przemysłu samochodowego - McLarena i Ferrari.