Di Resta: Negocjowałem z McLarenem

Ubiegłego roku media sporo spekulowały o transferze Paula di Resty do Mercedesa bądź McLarena. Oba wymienione zespoły rzeczywiście zatrudniły nowych zawodników na sezon 2013, ale nie sięgnęły po Szkota. Jednak ten ujawnił teraz, że był poważnym kandydatem do objęcia zwolnionej przez Lewisa Hamiltona posady reprezentanta stajni McLaren, która ostatecznie przypadła Sergio Perezowi. 26-latek wierzy w słuszność powiedzenia "co się odwlecze, to nie uciecze" i ma nadzieję zasilić szeregi któregoś z topowych teamów za rok, wcześniej udowadniając swoją wartość bolidem Force India. „Nie zdradzę zbyt wiele, ale tak - prowadziłem negocjacje". - powiedział di Resta pytany, czy rozmawiał z McLarenem. „Mam z tą ekipą świetne relacje, Martin Whitmarsh (szef zespołu - przyp. red.) w kluczowym stopniu przyczynił się do mojego zatrudnienia u Force India, a dodatkowo od lat jestem częścią Mercedes-Benz.

„Nasze drogi jeszcze mogą się skrzyżować. Może dostanę bolid lepszy od nich i to ja będę się śmiał ostatni. Lecz muszę z nimi współpracować, to profesjonaliści, wygrywają wyścigi. Ja też jestem tutaj po to, aby zwyciężać".

Di Resta zasugerował, że McLaren postawił na Pereza, ponieważ Meksykanin posiada osobistych sponsorów. Poprzez firmę telekomunikacyjną Telmex wspiera go rodak Carlos Slim Domit, syn najbogatszego człowieka świata Carlosa Slima.

„W tym sporcie chodzi niestety nie tylko o wyniki na torze". - mówił Paul. „Są jeszcze aspekty komercyjne, rolę grają pieniądze. Perez ma dobre wsparcie finansowe. Przed nim wielkie wyzwanie. Musi zdać egzamin. Jenson (Button, zespołowy partner - przyp. red.) naturalnie nie da mu żadnych forów. Jenson prawdopodobnie jest u szczytu formy".