Di Montezemolo chce rezygnacji z podwójnych punktów za ostatni wyścig. "To zbyt sztuczne"

Prezydent Ferrari - Luca di Montezemolo skrytykował zamiar przyznawania w Formule 1 od 2014 roku podwójnych punktów za ostatni wyścig sezonu i wezwał do wycofania się z tych planów.

Podwójne punkty na mecie finałowych zawodów zostały zatwierdzone kilkanaście dni temu przez zespoły, władze F1 i FIA. Jednak nowinka zupełnie nie spodobała się kibicom. Skrytykował ją także m. in. mistrz świata Sebastian Vettel. Teraz przynależność do grona przeciwników idei zgłosił sam di Montezemolo.

„Nie patrzę na to entuzjastycznie". - powiedział Włoch „Takie zasady wyglądają zbyt sztucznie". - wyjaśnił. Di Montezemolo bądź co bądź nie spodziewa się anulowania ich jeszcze zanim zaczną obowiązywać.

„Osobiście mam co do tego pewne wątpliwości. Najlepszym wyjściem może być przedyskutowanie sprawy, a następnie może poczekanie jeden rok i zobaczenie, jak wypada nowa punktacja. Teraz za wcześnie rozstrzygać, kiedy może (zostać wycofana)". - tłumaczył. Ferrari ma nadzwyczajne prawo weta przy wprowadzaniu nowych przepisów, lecz di Montezemolo wykluczył użycia go do zablokowania zmiany tego typu.

„Musimy sięgać po nasze prawo weta tylko kiedy jest to niezbędne, w ważniejszych sprawach". - podkreślał.

66-latek zasugerował, by to fani jeszcze głośniej zgłosili swój sprzeciw.

„Jeżeli nowa punktacja nie zda egzaminu, możemy zlikwidować ją bardzo szybko.

Luca di Montezemolo

„Media społecznościowe są fajną platformą dla kibiców na wyrażanie opinii. Jeżeli ich głos będzie wyraźny, nie będzie można go zignorować". - przekonywał.

Podwójne punkty za ostatni wyścig skomentował także szef F1 - Bernie Ecclestone. Według serwisu Autosport, Brytyjczyk naciskał na teamy, aby głosowały za propozycją, jednak teraz i on od niej odstąpił. Co więcej, zdaniem 83-latka może zostać wycofana od razu.„Osobiście wolałbym podwójne punkty w trzech ostatnich eliminacjach sezonu". - wyznał Ecclestone. „Ale równie dobrze pomysł może zostać całkowicie anulowany na następnym spotkaniu w styczniu. Przyznawajmy dwa razy więcej oczek w trzech ostatnich zawodach, albo wcale.

„Gdyby kierowcy zdobywali podwójne punkty na mecie trzech finałowych wyścigów, sezon trzymałby w napęciu wszystkich - fanów, media i telewizję - do samego końca". - wskazywał.Helmut Marko z Red Bulla zdradził wcześniej, że pierwotnie chciano wprowadzić podwójne punkty aż w czterech ostatnich rundach.

„Jednak to niemal pozbawiłoby sensu rozgrywanie reszty wyścigów". - zauważył Austriak.