Di Montezemolo: Jeżeli Ecclestonie nie zrobi nic z F1, zrobię to ja

Prezydent Ferrari - Luca di Montezemolo jest zdeterminowany sam doprowadzić do zmian w Formule 1, jeśli nie uczyni tego kierujący najważniejszą serią wyścigową świata Bernie Ecclestone.

Di Montezemolo krytykował F1 w ostatnich latach, a po rewolucji technicznej na sezon 2014 jego irytacja sposobem urządzenia mistrzostw tylko wzrosła. Włoch miesiąc temu zaapelował o wielkie spotkanie na szczycie w sprawie przywrócenia "Jedynki" na właściwe tory. Przesłał specjalny list Ecclestone'owi i właścicielom Formuły 1, oferując debatę w siedzibie jego stajni w Maranello przed wrześniowym GP Włoch.

Teraz w wywiadzie dla niemieckiego tygodnika Focus uprzedził, że jeśli złożona propozycja zostanie zbagatelizowana, jako prezydent marki wystawiającej najbardziej utytułowany team ma obowiązek wziąć sprawy w swoje ręce. „Jeżeli (Ecclestone) nic nie zrobi, zrobię to ja". - powiedział di Montezemolo. „Uważam to za swoją powinność.

„F1 w obecnej formie nie przetrwa dłużej. Kierowcy muszą oszczędzać paliwo i opony, zamiast jechać jak najszybciej. Stali się taksówkarzami, a przepisy stały się zbyt skomplikowane.

„Teraz widzowie - ci na trybunach i ci przed telewizorami - już nie rozumieją wyścigów.

„Zespoły powinny móc decydować same, ile paliwa oraz opon zużyją.

„Wcześniej wygrywał po prostu najlepszy kierowca w najlepszym bolidzie.

„Potrzeba zrobienia czegoś, by odzyskać stracony urok F1, jest pilna". - dodał.