D'Ambrosio: Lotus E20, a Virgin MVR-02 to dwa różne światy

Jerome d'Ambrosio jest zachwycony tegorocznym bolidem Lotusa. Wczoraj Belg miał okazję przejechać się modelem E20, ponieważ został desygnowany przez swój zespół do uczestnictwa w pierwszym dniu testów na torze Mugello. Chociaż deszczowa pogoda znacznie skróciła mu czas spędzony w kokpicie, rezerwowy Lotusa zdołał przekonać się, co znaczy konkurencyjny samochód F1.

Lotus E20

„Oczywiście warunki mocno ograniczyły nam pole manewru". - tłumaczył. „Ale i tak trochę pojeździłem. Zawsze dobrze jest poczuć się pewnie w bolidzie. Gdy już złapałem rytm, poznałem nasze auto. Jest fantastyczne. Pokonałem mało kilometrów, ale nawet 20 okrążeń wystarczy by zrozumieć, że siedzisz w niesamowitym wozie. Bardzo miło się prowadzi pod względem stabilności i przewidywalności". Spytany, jak Lotus E20 wypada na tle bolidu Virgin MVR-02, którym ścigał się w sezonie 2011, d'Ambrosio odparł: „Nie da się ich porównać - tak naprawdę to dwa różne światy. Różnica jest duża - bardzo duża".