Coraz lepsze Toro Rosso, coraz lepszy Alguersuari

Toro Rosso po obiecującej zimie nie miało najłatwiejszego początku sezonu, ale sytuacja powoli zaczęła się poprawiać i obecnie włoski team goni już Saubera. Wzrost formy zanotował szczególnie Jaime Alguersuari, który długo pozostawał bez choćby jednego punktu, lecz zdołał wrócić na właściwą ścieżkę i nadrobił zaległości w ekspresowym tempie. Teraz ekipa najbardziej polega właśnie na nim. Hiszpan wyjaśnia, że jeździ skuteczniej z dwóch powodów - jego bolid jest coraz szybszy, a on sam wciąż się uczy, ponieważ ma przecież dopiero 21 lat, co czyni go drugim najmłodszym kierowcą w tegorocznej stawce. Brak doświadczenia Jaime był widoczny jak na dłoni w pierwszej połowie sezonu, gdy to problemy ze zrozumieniem opon Pirelli cztery raz pod rząd nie pozwoliły mu przebrnąć przez pierwszą część kwalifikacji.

„Sądzę, że czasówka nie jest moją bolączką, po prostu jako kierowca stopniowo nabierasz wprawy - zwłaszcza ja, ponieważ trafiłem do F1 w wieku dziewiętnastu lat, zatem jest się czego uczyć". - powiedział. „Ciągle wielu rzeczy nie wiem. W tym roku dużo lepiej wiodło nam się w wyścigach, gorzej w kwalifikacjach, co było związane z ogumieniem. Zawsze powtarzam - gdy masz konkurencyjny wóz, życie staje się prostsze. Łatwiej jeździć, czy wyprzedzać, dlatego teraz wreszcie możemy się wykazać". Reprezentant Toro Rosso ostatnie zawody ukończył na wysokiej siódmej lokacie, ulegając wyłącznie zawodnikom trzech czołowych stajni. To jego najlepszy wynik w karierze, więc nic dziwnego, iż 21-latek był jednym z bohaterów zeszłego Grand Prix. On sam świetny występ tłumaczy poprawkami zamontowanymi w bolidzie przed Japonią. Na Suzuce fajerwerków co prawda nie było, ale tylko dlatego, że nowe części wymagały zgrania. Zmusić cały pakiet do właściwej pracy udało się w Korei.

„Nasz bolid od Japonii jeździ w niezmienionej specyfikacji, po prostu zdołaliśmy lepiej zrozumieć ulepszenia przywiezione na Suzukę". - wyznał Jaime. „Jest więc powód do zadowolenia, zespół idzie naprzód i naprawdę zasłużyliśmy na wywalczony ostatnio rezultat - zwłaszcza dlatego, że mechanicy dawali z siebie wszystko, by auto było możliwie najbardziej konkurencyjne".Alguersuari podbudowany poprawą formy liczy na doścignięcie siódmego w klasyfikacji konstruktorów Saubera, do którego stajnia z Faenzy traci już tylko 3 oczka: „Naszym miejscem jest czołowa dziesiątka i to w nią będziemy celować do samego końca sezonu. Chcemy też mijać linię mety przed bolidami Saubera".