Formuła 1 » Aktualności F1 » Caterham bez nowych właścicieli już by się nie ścigał
Caterham bez nowych właścicieli już by się nie ścigał
2014-07-05 - G. Filiks Tagi: Colin Kolles, Caterham
Zespół Caterham zniknąłby z Formuły 1 przed GP Wielkiej Brytanii, gdyby nie przejęli go nowi inwestorzy.
Tak twierdzi Colin Kolles, wprowadzony do ekipy w roli doradcy.
Trzy dni temu ogłoszono przejście Caterhama z rąk władającego całą tą marką samochodową malezyjskiego biznesmena Tony'ego Fernandesa do "konsorcjum szwajcarskich oraz bliskowschodnich inwestorów". Zdaniem Kollesa, Fernandes porzuciłby jeżdżący na końcu stawki team nawet bez znalezienia mu nowych właścicieli.
„Gdybyśmy nie przyszli, Caterham nie wystartowałby na Silverstone". - powiedział Rumun z niemieckim paszportem, w przeszłości szef teamów Jordan, Midland, Spyker, Force India i HRT. „Uratowaliśmy ten zespół i zrobiliśmy Tony'emu Fernandesowi dużą przysługę". - kontynuował 46-latek, wcześniej pracujący przy projekcie nowej stajni F1 o nazwie "Forza Rossa".
„Dzięki nam Fernandes może opuścić F1 z podniesioną głową, inaczej zespół po nim by się rozpadł".
O nowych właścicielach Caterhama poza tytułem "konsorcjum" i narodowością nic nie wiadomo. Zdaniem Kollesa tak pozostanie.
„W poprzednich teamach miałem wiele problemów z inwestorami, którzy za dużo się mieszali (...)" - tłumaczył. „Teraz za zespołem stoją ludzie pozostawiający kierowanie nim szefostwu. Wolą być w cieniu.„Ich nazwiska nic by wam nie powiedziały". - przekonywał. „To obywatele Dubaju i Kuwejtu ze Szwajcarii". - dodał.
Nowym szefem Caterhama jest Christijan Albers, kierowca F1 w latach 2005-2007.
Tak twierdzi Colin Kolles, wprowadzony do ekipy w roli doradcy.
Trzy dni temu ogłoszono przejście Caterhama z rąk władającego całą tą marką samochodową malezyjskiego biznesmena Tony'ego Fernandesa do "konsorcjum szwajcarskich oraz bliskowschodnich inwestorów". Zdaniem Kollesa, Fernandes porzuciłby jeżdżący na końcu stawki team nawet bez znalezienia mu nowych właścicieli.
„Gdybyśmy nie przyszli, Caterham nie wystartowałby na Silverstone". - powiedział Rumun z niemieckim paszportem, w przeszłości szef teamów Jordan, Midland, Spyker, Force India i HRT. „Uratowaliśmy ten zespół i zrobiliśmy Tony'emu Fernandesowi dużą przysługę". - kontynuował 46-latek, wcześniej pracujący przy projekcie nowej stajni F1 o nazwie "Forza Rossa".
„Dzięki nam Fernandes może opuścić F1 z podniesioną głową, inaczej zespół po nim by się rozpadł".
„W poprzednich teamach miałem wiele problemów z inwestorami, którzy za dużo się mieszali (...)" - tłumaczył. „Teraz za zespołem stoją ludzie pozostawiający kierowanie nim szefostwu. Wolą być w cieniu.„Ich nazwiska nic by wam nie powiedziały". - przekonywał. „To obywatele Dubaju i Kuwejtu ze Szwajcarii". - dodał.
Nowym szefem Caterhama jest Christijan Albers, kierowca F1 w latach 2005-2007.
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
1
Komentarze do:
Caterham bez nowych właścicieli już by się nie ścigał
Caterham bez nowych właścicieli już by się nie ścigał
Łoś 2014-07-05 12:27
o matko! same tajemnice. w/g mnie to wygląda na piaskownice, wiadereczko i szpadelek. po co ta anonimowośc jak niebawem będą zmieniać barwy, umieszczać na nich sponsorów itd. Tak czy owak cieszy fakt zmiany bo można liczyć na większe zaangażowanie i konkurencję
Podobne: Caterham bez nowych właścicieli już by się nie ścigał
Sauber zmienia szefa »
Haas ostrzegany o brutalnym przebudzeniu w F1 »
Bianchi podpisał kontrakt z Sauberem tuż przed wypadkiem? »
Caterham będzie licytowany »
Podobne galerie: Caterham bez nowych właścicieli już by się nie ścigał
Fabryka Caterham F1 Team »
Święta Bożego Narodzenia 2012 u Caterhama »
GP Wielkiej Brytanii 2012 - sobota »
Najczęściej czytane w tym miesiącu
Tapety na pulpit
Newsletter
Galerie zdjęć