Formuła 1 » Aktualności F1 » Button zadowolony po "wariackim" wyścigu

Button zadowolony po "wariackim" wyścigu
2009-04-05 - P. Kątski Tagi: Sepang, Barrichello, Button, Brawn GP
Jenson Button ma już drugą w tym sezonie okazję do świętowania. Brytyjczyk chciał wywieźć z Malezji jak najlepsze wspomnienia. Oprócz wspomnień zabierze ze sobą puchar za zdobycie pierwszego miejsca w malezyjskim Grand Prix.
Zawody przerwano po 32 okrążeniach kiedy nad torem doszło do oberwania chmury. Sędziowie po długich dyskusjach zdecydowali o zakończeniu zawodów przed czasem. W momencie przerwania wyścigu Button był już po czterech wizytach w alei serwisowej, ale mimo tego wciąż był na czele kierowców.
"To był wariacki wyścig" - przyznał Button.
"Nie popisałem się na starcie. Podczas okrążenia rozgrzewkowego niedostatecznie rozgrzałem opony przez co mój bolid stał się nadsterowny. Jednak sukcesywnie odrabiałem stracone pozycje, aż znalazłem się na początku stawki."
"Mieliśmy spore trudności z doborem opon. W Malezji nie pada deszcz, on leje. Tym razem jednak było inaczej. Kiedy zaczęło padać założyliśmy opony deszczowe, ale wtedy okazało się, że opady nie są aż tak intensywne."
"Przez to bardzo szybko opony nie nadawały się do jazdy. Zobaczyliśmy, że Timo Glock ma założone przejściówki więc, postanowiliśmy zrobić to samo."
"Kiedy wyjechałem z alei serwisowej, nad torem rozpętała się ulewa i znów byłem zmuszony zjechać na postój."
Ze względu na to, że kierowcy nie przejechali 75% dystansu, dostaną o połowę punktów mniej. Button w dalszym ciągu pozostaje liderem klasyfikacji kierowców z dorobkiem 15 oczek, zaś jego partner z zespołu Rubens Barrichello jest piąty w tabeli z 10 punktami na koncie.
Zawody przerwano po 32 okrążeniach kiedy nad torem doszło do oberwania chmury. Sędziowie po długich dyskusjach zdecydowali o zakończeniu zawodów przed czasem. W momencie przerwania wyścigu Button był już po czterech wizytach w alei serwisowej, ale mimo tego wciąż był na czele kierowców.
"To był wariacki wyścig" - przyznał Button.
"Nie popisałem się na starcie. Podczas okrążenia rozgrzewkowego niedostatecznie rozgrzałem opony przez co mój bolid stał się nadsterowny. Jednak sukcesywnie odrabiałem stracone pozycje, aż znalazłem się na początku stawki."
"Mieliśmy spore trudności z doborem opon. W Malezji nie pada deszcz, on leje. Tym razem jednak było inaczej. Kiedy zaczęło padać założyliśmy opony deszczowe, ale wtedy okazało się, że opady nie są aż tak intensywne."
"Przez to bardzo szybko opony nie nadawały się do jazdy. Zobaczyliśmy, że Timo Glock ma założone przejściówki więc, postanowiliśmy zrobić to samo."
Ze względu na to, że kierowcy nie przejechali 75% dystansu, dostaną o połowę punktów mniej. Button w dalszym ciągu pozostaje liderem klasyfikacji kierowców z dorobkiem 15 oczek, zaś jego partner z zespołu Rubens Barrichello jest piąty w tabeli z 10 punktami na koncie.
źródło: Autosport
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
0
Komentarze do:
Button zadowolony po "wariackim" wyścigu
Podobne: Button zadowolony po "wariackim" wyścigu




Podobne galerie: Button zadowolony po "wariackim" wyścigu



Najczęściej czytane w tym miesiącu



Tapety na pulpit
Galerie zdjęć
Newsletter