Button typowany do objęcia roli lidera McLarena i zdobycia drugiego tytułu

Gdy okazało się, że na sezon 2013 Lewis Hamilton opuści McLarena, a jego posadę przejmie młody i nieobyty Sergio Perez, drugi reprezentant zespołu Jenson Button zacierał ręce, oczekując zostania w stajni z Woking zdecydowanym liderem. Szef teamu Martin Whitmarsh niedawno obiecał nie rozdzielać nowego składu na kierowcę numer 1 i numer 2, ale obserwatorzy Formuły Jeden z Wielkiej Brytanii są przekonani, iż doświadczony były mistrz świata Button, który jeździ u McLarena od trzech lat, będzie tego roku głównym zawodnikiem swojej ekipy. „Gdy Lewis odchodzi, Jenson zostaje liderem zespołu". - powiedział Martin Brundle, były kierowca Formuły 1, a obecnie komentator jej wyścigów. „Teraz może się skupić na tej roli i myślę, że się w nią wpasuje".

Opinię tą podziela były trzykrotny czempion królowej sportów motorowych Jackie Stewart, według którego będąc kierowcą nr 1 McLarena, Button może pokusić się nadchodzącego sezonu o zdobycie drugiego mistrzowskiego tytułu. „Tutaj nie chodzi o równe traktowanie". - wyjaśniał 73-latek, odnosząc się do deklaracji Whitmarsha. „Jenson zna inżynierów, ludzi od telemetrii, zna to środowisko. Już tutaj był, wszystko widział i osiągnął najwyższy cel. Mając odpowiedni sprzęt, moim zdaniem może sięgnąć po to (mistrzostwo świata) ponownie. Lepszego zaopatrzeniowa we właściwą maszynę od McLarena nie ma.

„(...) Już nie musi dłużej nadążać za Lewisem, to ma znaczenie dla psychiki. Musi dostrzec w sobie kierowcę numer jeden i zauważyć, że McLaren na nim polega".

Stewart zastanawia się jednak, czy Button będzie potrafił zwyciężać regularnie, co do tej pory w McLarenie mu się nie udawało. Seryjne triumfy święcił podczas pierwszej połowy mistrzowskiego sezonu 2009 jako reprezentant Brawn GP, lecz wtedy jego bolid był poza zasięgiem rywali.

„Zawody, które wygrywa, ma pięknie pod kontrolą. Wiesz, że nie wyleci z toru, nie popełni jakiegoś ogromnego błędu. Jest bardzo solidny". - mówił Stewart. „Czy ma to, co potrzeba, aby wygrywać seryjnie (u McLarena), nadal nie wiadomo, bo wciąż tego nie zrobił".