Button radzi Rosbergowi działać, nie narzekać

Nico Rosberg musi postawić się Lewisowi Hamiltonowi na torze zamiast w mediach, jeżeli chce móc odebrać mu tytuł mistrza świata Formuły 1, stwierdził po spięciu między kierowcami Mercedesa po GP Chin poprzedni partner zespołowy Brytyjczyka, jego rodak Jenson Button.

Rosberg po ostatnim wyścigu miał pretensje do triumfującego Hamiltona o spowalnianie i narażenie na zagrożenie ze strony trzeciego Sebastiana Vettela z Ferrari. Obrońca tytułu w odpowiedzi wręcz szydził z Niemca, że go nie atakował, skoro był szybszy, a Mercedes ograniczył się do uspokajania konfliktu.

Według Buttona, Rosberg tylko sobie zaszkodził narzekaniem i powinien skupić się na własnej jeździe, jeśli zamierza stawić opór teamowemu koledze, którego jeszcze nie pokonał tego roku ani razu.

„Mówienie do mediów o swoim niezadowoleniu tylko sprzyja Lewisowi". - powiedział reprezentant McLarena, który dzielił garaż z Hamiltonem w latach 2010-2013 i jako jedyny wygrał z nim wewnętrzzespołowy pojedynek w sezonie 2011. „Lewisa można trafić jedynie pokonaniem go na torze.

„Z każdym kolejnym zwycięstwem Lewisa, będzie coraz gorzej dla Nico.

„Nico ma prawo być niezadowolony, ale czyja to wina? Na ostatnie dziesięć wyścigów, Lewis wygrał osiem, a Nico jeden. To duża różnica". Rosberga skrytykowało jeszcze ostrzej dwóch byłych kierowców F1.

„Nigdy nie słyszałem czegoś takiego". - mówił o narzekaniu 29-latka pełniący obecnie rolę komentatora F1 w niemieckiej telewizji Marc Surer.

„Kierowca narzekający na to, że zawodnik przed nim jedzie za wolno jest niedorzeczne i nie pomaga ani jemu, ani całej Formule Jeden.

„Myślę, że (Rosberg) jest sfrustrowany i zły, ale jeśli nawet nie próbujesz wyprzedzać, nie możesz wygrać wyścigu".Z kolei Jochen Mass określił pretensje Rosberga jako „skandaliczne".

„Nawet jeżeli (Hamilton) spowolnił (Rosberga) celowo, zamknąłbym się i próbował go wyprzedzić następnym razem". - powiedział.

„Radzę (Rosbergowi) dawać odpowiedzi na torze". - dodał.