Formuła 1  »  Aktualności F1  »  Button chwali Hamiltona
Lewis Hamilton

Button chwali Hamiltona

2009-05-28 - Bartek Kalinowski     Tagi: McLaren Mercedes, Hamilton, Button, Brawn GP
Lider tegorocznych mistrzostw świata F1 i zwycięzca 5 z 6 wyścigów sezonu 2009 wyjawił, że według niego obecna forma Lewisa Hamiltona jest dobra, wbrew temu co pokazuje klasyfikacja punktowa.

Słowa Jensona Buttona na pewno pokrzepią Lewisa, ale u kibiców mistrz świata z 2008 roku ma nie najlepszą reputację. Po aferze z GP Australii i bez szybkiego auta młodszy Anglik popadł w niełaskę prasy i kibiców. Hamiltonowi, który do niedawna cieszył się ogromną popularnością i media wybaczały mu wszystko, ciężko się odnaleźć w nowej sytuacji.Coś na ten temat może powiedzieć 29-letni Button. To właśnie Jenson do czasu przyjścia do F1 w roku 2007 Hamiltona był na ustach wszystkich Brytyjczyków. Jednak wspaniałe sukcesy Lewisa przy tragicznej formie Hondy, która to reprezentował Button spowodowała, że media i kibice zapomnieli o swoim faworycie.

Teraz Button jest na fali, kibice oraz media znów go kochają, a ten ma reputację praktycznie nie skalaną, czego nawet nie ma co porównywać z kierowcą McLarena.

"Obecnie w słupkach popularności Button bije go na głowę" - napisał w swojej kolumnie w dzienniku "Sunday Times" były kierowca F1, a obecnie komentator F1 dla stacji BBC - Martin Brundle.
Jenson uważa, że utrata przez Lewisa sympatii mediów i fanów nie jest związana z formą McLarena.

"Przez dwa lata w F1 miał bardzo szybki samochód, a teraz takiego nie ma. Ale nie sądzę, aby to spowodowało taki upadek, ponieważ dobrze sobie radzi w porównaniu do swojego zespołowego kolegi, Heikki Kovalainena" - powiedział Button.

"Myślę, że prasa po tym co stało się w Australii, zraniła go mocniej niż osiągi samochodu." - dodał.

Rzeczywiście Lewis od jakiegoś czasu rzadko udziela wywiadów, a jeśli już to tylko w czasie wyścigów, a i to niechętnie, a to też ma negatywny wpływ na reputację.

Tymczasem Lewis Hamilton jest gotowy postawić pieniądze na swego rodaka Jensona Buttona, który jego zdaniem wygra w tym roku tytuł mistrzowski.

Hamilton, wicemistrz z roku 2007 i mistrz z roku 2008 jest przekonany, że ten sezon należy do Buttona.

Jenson i zespół Brawn wykonują fantastyczną robotę w tym roku. On jest na najlepszej pozycji, aby zwyciężyć w mistrzostwach. Życzę mu jak najlepiej. Z całą pewnością postawiłbym teraz wszelkie pieniądze na niego.

Kierowca McLarena zapowiadał przed sezonem obronę tytułu, ale z uwagi na słabą dyspozycję najnowszego bolidu MP4-24 musiał niedawno zweryfikować swoje plany na najbliższe miesiące.

''Wątpię, abym liczył się w walce o mistrzostwo, ale będę nadal naciskał i zobaczymy, co się stanie. Nie poddam się. Jestem gotowy do walki już w Turcji, ponieważ stajemy się stopniowo coraz lepsi. Kiedy dotrzemy do Turcji będzie jeszcze trudniej ze względu na wszystkie szybkie zakręty na tym torze, a my nie dysponujemy dobrym
samochodem do takiej jazdy. Należy spodziewać się podobnego finiszu co w Barcelonie, lecz na pewno będziemy cisnąć na całego. Mam tylko nadzieję, że mój bolid poprawi się i niedługo będziemy mogli walczyć o większe punkty lub zwycięstwa
'' - powiedział Hamilton

Przyznając, że jest to jeden z tych sezonów, przez który większość kierowców przechodzi w pewnym momencie swojej kariery, nawet mistrzowie świata, Hamilton dodał:

''Jest bardzo ciężko, ale wszyscy muszą przez to przejść. Wszyscy mistrzowie świata mieli trudne okresy w karierze i ja właśnie przechodzę przez taki teraz.'' - powiedział Brytyjczyk



źródło: formula1.com

Dodaj komentarz

Nick
Treść
Wpisz kod
z obrazka
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.

Zaloguj się

Login Hasło
6

Komentarze do:

Button chwali Hamiltona

Button chwali Hamiltona
Kimi_SF 2009-05-28 16:40
Mówiłem, że tak będzie z angielską prasą i angielskimi "kibicami" F1 ;-) Angole to "chorągiewki"! Wierni tylko przy sukcesach. Tak było, jest i będzie!
Button chwali Hamiltona
karol56 2009-05-28 18:09
Z toru zaczyna wiać nuuuuudą. Na domiar wszystkiego widać jak na dłoni, że ten kto ma dobry bolid jest skazany na sukces. Gdyby nagle w tej chwili zakończono ściganie w F1 myślę, że nic by się nie stało. Próby naprężania mięśni jak wróbelek przez różne zespoły do walki o mistrzostwo brzmią GROTESKOWO. Sztuką jest wygrywać w przeciętnym bolidzie, jak Schumacher na początku swojej kariery, a nie jak Button, który od zawsze grzał tyły stawki. Dziś dostał super rakietę i zaczyna przemądrzałe gadki.
Button chwali Hamiltona
elveewris 2009-05-28 18:43
Ci, którzy są wierni tylko przy sukcesach w ogóle nie powinni nazywać siebie kibicami. SEZONOWCY. Zal mi ich.
Button chwali Hamiltona
Voltek 2009-05-29 12:13
Czy Wy czytać nie umiecie czy nie chcecie zrozumieć? Kibic porzucił Hamiltona za jego łgarstwa, niedojrzałość itd itp, a nie za brak wyników. Teraz Anglicy przejrzeli na oczy komuż to kibicowali. Spójrzcie tylko na innych, od Massy, Raikonena czy Alonso fani nie odwrócili się tyłkami, a to tylko dlatego, że są tymi, którymi byli zawsze i na oszustwach nikt ich nie przyłapał. Owszem, Button swoimi zwycięstwami wbił Hamiltonowi gwóźdź do trumny, Anglicy maja na kogo przelać swoją sympatię, więc łatwiej im odwrócić się od gnojka, ale to nie tak do końca słaba passa kierowcy spowodowała odpływ miłości kibiców.
Button chwali Hamiltona
Kolorado_221 2009-05-29 13:04
Ja tam kibicowalem ferrari i caly czas kibicuje,jesli chodzo o Hamiltona to owszem nie lubie go ale podoba mi sie jego styl jazdy czyli agresywny.Kovalainen pomimo ze dluzej siedzi w F1 moze mu tego zazdroscic. POZDRAWIAM
Button chwali Hamiltona
PiotreW 2009-05-29 16:09
Kolorado_221 Zastanowiłeś się chociaż chwilę,zanim to napisałeś? Hamilton zadebiutował w Formule 1 w Australii 2007 , a Kovalainen w ...Australii 2007. No to faktycznie Kovalainen dłużej siedzi F1. Ale z tego wynika ,że dłużej jeździ w F1 niż ty oglądasz wyścigi i kibicujesz Ferrari.