Button i Hamilton po deszczowych kwalifikacjach nie zostawiają suchej nitki na McLarenie

Do solisty Hamiltona narzekającego na złą strategię podczas Grand Prix Australii dołączył Jenson Button. Tym razem obaj kierowcy w duecie zaatakowali zespół McLarena za złą strategię kwalifikacyjną przed Grand Prix Malezji.

Zarówno Button jak i Hamilton odpadli po Q1. Stało się tak gdyż McLaren trzymał swoich kierowców w garażach z nadzieją na poprawę pogody. Warunki na torze z każdą chwilą były coraz gorsze i dramatyczne szarże obu zawodników w końcówce Q1 nie uchroniły ich przed odpadnięciem. "Wydaje mi się, że wyjechaliśmy odrobinę za późno. Mieliśmy podobne czasy do innych, ale zabrakło odrobiny szczęścia. Ironia losu, że przez cały weekend byliśmy najszybsi, żeby potem nie wejść do Q2" - mówił Hamilton. "Znów będę musiał pojechać na maksimum swoich możliwości i zostawić serce na torze. Nie braliśmy pod uwagę tego, że tor nie będzie przesychał. Teraz nie pozostaje mi nic innego, jak jutro dać z siebie wszystko."

Hamilton w Grand Prix Malezji wystartuje z 20 pozycji, podczas gdy Jenson Button zrobi to z 17 miejsca. Aktualny mistrz świata zakończył kwalifikacje na pułapce żwirowej. "Niestety, ale źle odczytaliśmy prognozę pogody. Zamiast być na torze, czekaliśmy z założonymi rękami, co nie było dobrym pomysłem" - twierdził Button.

"Moje pierwsze okrążenie było w porządku, ale później złapałem aquaplaning i było po zawodach. Cieszę się, że nie uszkodziłem bolidu, kiedy stałem w żwirze z włączonym silnikiem."