Buemi zasługuje na drugą szansę w F1? "Naprawdę skandal, że nikt go nie zatrudnia"

Były czterokrotny mistrz świata Formuły Jeden z lat 80. i 90. Alain Prost nazwał skandalem brak w najważniejszej serii wyścigowej świata Sebastiena Buemiego.

Szwajcar ścigał się w F1 w latach 2008-2009. Bolidami zespołu Toro Rosso nie uzyskiwał specjalnych wyników, ale potem zdobył mistrzostwo w wyścigach długodystansowych i elektrycznej Formule E. Dziś wciąż jest związany z królową sportów motorowych, lecz tylko jako rezerwowy Red Bulla.
Zeszłego roku producent napoju energetycznego proponował jego usługi Renault. Francuski koncern zatrudnia 28-latka w FE, jednak nie zdecydował się dać mu szansy w F1.

Ale według Prosta, który współprowadzi zespół Renault e.Dams w Formule E i jest specjalnym doradcą Renault w F1, Buemi bez dwóch zasługuje na drugie podejście do najważniejszej serii wyścigowej świata.

„Naprawdę skandal, że nikt go nie zatrudnia". - cytuje Francuza szwajcarski dziennik Blick. „Wciąż jest jednym z najszybszych kierowców na świecie!"