Brawn: F1 nie może pozwolić sobie na odejście kolejnych zespołów

Szef zespołu Honda Racing F1, Ross Brawn, po wycofaniu się Super Aguri powiedział, że Formuła 1 nie może pozwolić, aby z wyścigów wycofały się kolejne zespoły.

"To wielki cios dla sportu, jeżeli z mistrzostw odpada kolejna drużyna" - powiedział Brawn podczas konferencji w Istambule. "Super Aguri pokazało w ostatnich latach, że ma zacięcie do sportowej rywalizacji. Nie powinniśmy dopuścić do takiej sytuacji, aby sprawy spoza toru miały aż tak wielki wpływ na to, co się na nim dzieje."

"Wielka szkoda, że nie udało im się znaleźć nowego sponsora."

Super Aguri ogłosiło swoją upadłość we wtorek po tym jak rozmowy z nowym potencjalnym inwestorem - Weigl Group - zakończyły się fiaskiem.

Odjeście Super Aguri oznacza, że począwszy od Grand Prix Turcji będziemy oglądać zaledwie dziesięć z dwunastu dopuszczonych do sezonu zespołów. Brawn przyznaje, że likwidacja stajni była dla niego smutnym przeżyciem.

"Jest mi przykro, że tak się stało. Wydaje mi się, że Aguri Suzuki powiedział w Japonii, że nie jest w stanie pozyskać środków na dalsze funkcjonowanie zespołu. Cała ta sytuacja nie ma jednak żadnego wpływu na naszą drużynę."

Brawn bronił również dyrektora generalnego Honda Racing F1, Nicka Fry, po tym jak stał się on celem ataków po upadku Super Aguri.

"Aguri Suzuki przeżywa teraz trudne chwile. Prawdopodobnie w tym momencie dociera do niego, że dwa lata wytężonej pracy poszły na marne. Pewnie kiedy już ochłonie z emocji zda sobie sprawę, że nie wszystko wygląda tak, jak on to widział."

"Nick bardzo się zaangażował w projekt ratowania zespołu, mimo że nie mieliśmy w tym żadnego interesu. Starał się znaleźć rozwiązanie, które pomogłoby stanąć drużynie na nogi i żałuję, że mu się to nie udało."

"Po tym jak negocjacje zerwała Magma Group, Nick wycofał się, ponieważ nie widział już żadnego wyjścia dla zespołu."