Bottas nie ukrywa frustracji dyspozycją Williamsa

Valtteri Bottas nieśmiało przyznał, że spodziewał się rozpocząć karierę kierowcy wyścigowego Formuły 1 lepiej i jest zawiedziony konkurencyjnością tegorocznego bolidu Williamsa.

W sezonie 2012 Williams regularnie rywalizował wśród czołowej dziesiątki oraz wygrał wyścig, a do kolejnych mistrzostw miał przystąpić jeszcze mocniejszy. Jednak nowy bolid ekipy okazał się najgorszy z aut teamów środka stawki. Ani Bottas, ani jego zespołowy partner Pastor Maldonado w dwóch pierwszych tegorocznych grand prix nie zdobyli choćby jednego punktu. Maldonado dwukrotnie kończył zawody poza torem, Bottas metę GP Australii minął czternasty, GP Malezji jedenasty. „Oczywiście miałem nadzieję walczyć o lepsze pozycje". - powiedział młody Fin spytany przez serwis Autosport, czy jest sfrustrowany dyspozycją Williamsa. „Cel to dostać się wyżej i regularnie punktować. Na to liczył i zespół, i ja. Zatem rozczarowany oczywiście trochę jestem. Jest jak jest, po prostu musimy wrócić na swoje miejsce.

„Rozumiemy bolid coraz bardziej. Potrzebujemy więcej czasu, ale dostaniemy się tam, gdzie chcemy". - zapewnił.

Mimo nieudanego początku sezonu Bottas wciąż wierzy, że model FW35 ma duży potencjał, a Williams może uplasować się w klasyfikacji generalnej konstruktorów wyżej niż ubiegłego roku, gdy zajął ósme miejsce.„Tegoroczny bolid jest inny, jego poprzednik niektóre rzeczy miał lepsze". - tłumaczył 23-latek. „Ale to auto ma większy potencjał do rozwoju. Nie jest łatwo, lecz cały czas uczymy się o nim coraz więcej. Celem na sezon 2013 jest poprawić pozycję z zeszłego roku. Tak więc trzeba zmusić ten bolid do pracy".