Bottas gotowy na status "kierowcy numer 2"

Valtteri Bottas zadeklarował gotowość do realizowania tak zwanych poleceń zespołu, aby pomóc partnerowi z Mercedesa Lewisowi Hamiltonowi obronić mistrzostwo świata Formuły 1 w sezonie 2018.

Szef Mercedesa w królowej sportów motorowych - "Toto" Wolff niedawno zapowiedział zastanowienie się po GP Włoch, czy zacząć faworyzować Hamiltona. Brytyjczyk toczy zacięty pojedynek o tytuł z Sebastianem Vettelem, którego Ferrari zdaje się być nieco szybsze od Srebrnej Strzały. Bottas natomiast nie ma realnych szans na najważniejsze trofeum. Jak dotąd nie wygrał w tym roku żadnego wyścigu i traci do przewodzącego klasyfikacji generalnej kolegi z teamu już 87 punktów. Fin tłumaczy, że rola "kierowcy numer 2" nie jest przyjemna, ale nie będzie dyskutował z "team orders".

„Jeżeli jest jasne, że to najlepsze wyjście dla zespołu, aby spróbować zdobyć oba tytuły (w klasyfikacji konstruktorów i kierowców - red), wówczas na pewno zrozumiem to. Żaden kierowca nie chce być w takim położeniu, ale jeśli nie mogę zostać mistrzem, wtedy oczywiście jestem skłonny pomóc". - mówi. Bottas dodaje, że nawet jako "kierowca numer 2" będzie miał szanse zwyciężyć zawody.

„Gdybym miał tempo, aby wygrać, na pewno zespół przyjrzy się takiej sytuacji". - kontynuuje. „Nie sądzę, że w jakimkolwiek przypadku całkowicie stracę możliwość triumfowania, jeśli będę w stanie zająć pierwsze miejsce".

„Po prostu zależy od sytuacji, czy jest jasne, że moje zwycięstwo nie ukradnie punktów Lewisowi, albo nie będzie kosztować go utratę punktów".

„Ufam zespołowi. Darzą mnie dużym szacunkiem, respektują obu kierowców. Nie zrobiliby niczego zbyt nieprzyjemnego". - podsumowuje.Podobnie jak Hamilton może liczyć na pomoc Bottasa, tak Vettel w razie potrzeby będzie wspierany przez swojego fińskiego partnera zespołowego: Kimiego Raikkonena.