Formuła 1 » Aktualności F1 » Bolące plecy Raikkonena - po padoku krążą teorie spiskowe
Bolące plecy Raikkonena - po padoku krążą teorie spiskowe
Nagły ból pleców Kimiego Raikkonena w GP Singapuru dał pole do popisu fanom teorii spiskowych. Jedni twierdzą, że Fin symuluje, według drugich jego kontuzja nie jest pamiątką z wypadku bolidem 12 lat temu, a wstydliwego incydentu ostatnich dni.
Raikkonena w sobotę tak rozbolały plecy, że najpierw zmarnował trzeci trening, potem nie było wiadomo, czy przystąpi do kwalifikacji. Lotus już szykował swojego rezerwowego Davide Valsecchiego. Kimi ostatecznie pojechał, ale zajął dopiero 13. pozycję. Uraz pleców dał o sobie znać krótko po tym, jak Fin wyznał, że postanowił przejść na sezon 2014 z Lotusa do Ferrari, ponieważ nie dostaje pensji w obecnym zespole i gdyby chciał, mógłby nawet opuścić resztę tegorocznych wyścigów.
„Może powinien wyłożyć sobie kokpit banknotami?" - cytują media anonimowego cynika z padoku. Miesiąc temu Raikkonen opuścił czwartkowe przygotowania do GP Belgii. Wtedy oficjalnym powodem również były problemy zdrowotne, ale sam Kimi rozmawiając później z dziennikarzami dał jasno do zrozumienia, że przyczyna jego absencji leżała gdzie indziej.
Jednak zdaniem zdecydowanej większości tym razem były mistrz świata faktycznie ma kontuzję. Mówi się, że ból pleców to pamiątka po groźnym wypadku bolidem Saubera na testach w 2001 roku. Bądź co bądź i tutaj dziennikarze węszą mydlenie oczu.
Według niemieckiego tabloidu Bild, Raikkonen nabawił się urazu całkiem niedawno i nie w wyścigówce, a na schodach, na których miał się potknąć pod wpływem alkoholu. 33-latek jest uważany za fana zakrapianych imprez.
Raikkonena w sobotę tak rozbolały plecy, że najpierw zmarnował trzeci trening, potem nie było wiadomo, czy przystąpi do kwalifikacji. Lotus już szykował swojego rezerwowego Davide Valsecchiego. Kimi ostatecznie pojechał, ale zajął dopiero 13. pozycję. Uraz pleców dał o sobie znać krótko po tym, jak Fin wyznał, że postanowił przejść na sezon 2014 z Lotusa do Ferrari, ponieważ nie dostaje pensji w obecnym zespole i gdyby chciał, mógłby nawet opuścić resztę tegorocznych wyścigów.
„Może powinien wyłożyć sobie kokpit banknotami?" - cytują media anonimowego cynika z padoku. Miesiąc temu Raikkonen opuścił czwartkowe przygotowania do GP Belgii. Wtedy oficjalnym powodem również były problemy zdrowotne, ale sam Kimi rozmawiając później z dziennikarzami dał jasno do zrozumienia, że przyczyna jego absencji leżała gdzie indziej.
Jednak zdaniem zdecydowanej większości tym razem były mistrz świata faktycznie ma kontuzję. Mówi się, że ból pleców to pamiątka po groźnym wypadku bolidem Saubera na testach w 2001 roku. Bądź co bądź i tutaj dziennikarze węszą mydlenie oczu.
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
0
Komentarze do:
Bolące plecy Raikkonena - po padoku krążą teorie spiskowe
Podobne: Bolące plecy Raikkonena - po padoku krążą teorie spiskowe
Podobne galerie: Bolące plecy Raikkonena - po padoku krążą teorie spiskowe
Najczęściej czytane w tym miesiącu
Tapety na pulpit
Newsletter
Galerie zdjęć

