Bianchi negocjuje posadę w Sauberze?

Jules Bianchi walczy o kokpit Saubera na 2014 rok, poinformowały francuskie media.

24-latek w swoim debiutanckim sezonie mimo jeżdżenia najsłabszym z całej stawki bolidem Marussi imponuje tak bardzo, że niektórzy wróżyli mu awans nawet do Ferrari, którego jest "wychowankiem". Jednak menedżer Bianchiego - Nicolas Todt wyjaśnił, iż stajnia z Maranello przed zatrudnieniem jego podopiecznego chce zobaczyć, jak wypadnie w maszynie ekipy środka stawki. „Chociaż Jules reprezentuje mały zespół, można uczciwie powiedzieć, że już wyrobił sobie markę w Formule Jeden". - powiedział Nicolas Todt, syn prezydenta FIA, Jeana Todta. „Innym kierowcom udawało się to rzadko.

„Ferrari bacznie obserwuje wyniki Julesa, bo chce przenieść go do jednego z teamów środkowej grupy, zanim pewnego dnia zostanie zawodnikiem Scuderii". Logicznym wyborem dla Bianchiego jest Sauber, ponieważ Ferrari dostarcza mu silniki. Szwajcarska stajnia zakontraktowała na sezon 2014 nastolatka Siergieja Sirotkina, ale drugi kokpit ma jeszcze nieobsadzony.

Jak doniósł francuski magazyn F1i, w trakcie wyścigowego weekendu GP Belgii widziano Todta rozmawiającego z szefostwem Saubera. Jednak Francuz równie dobrze mógł pytać zespół z Hinwil o możliwość ponownego zatrudnienia swojego innego klienta Felipe Massy, znów zagrożonego utratą posady u Ferrari.