Formuła 1 » Aktualności F1 » Alonso "zasmucony" konkurencyjnością Ferrari
Fernando Alonso określił jako „smutne" osiągi Ferrari w kwalifikacjach do GP Singapuru.
Hiszpan zajął tylko siódme miejsce, najszybszemu Sebastianowi Vettelowi ulegając o przeszło sekundę. Odciął się od krytykowania zespołu, ale jednocześnie wytknął mu kolejną porażkę w próbie poprawienia tempa czerwonego bolidu nowymi częściami. Scuderia przywiozła na Marina Bay zmienione przednie skrzydło oraz modyfikacje dyfuzora.
„Musimy być realistami i nie wyrażać żadnej radości po takich wynikach". - powiedział były dwukrotny mistrz świata. „Daliśmy z siebie wszystko, by przyjechać tutaj z usprawnieniami. Po części działają, ale niewystarczająco. Próbowaliśmy wielu rzeczy, nocą dokonaliśmy wielu zmian w samochodzie i prowadził się teraz trochę łatwiej. „Myślę, że każdy prze w tym samym kierunku, ale strata jest bardzo duża. To smutne.
„Musimy być zadowoleni z pracy fabryki. Ludzie tam pracowali non-stop. To prawda, że nie dysponuejmy taką konkurencyjnością, jakiej chcieliśmy, ale nie dlatego, że nie daliśmy z siebie wszystkiego. „Nasi rywale nie siedzą przed telewizorem między wyścigami. Także poprawiają bolid.
„Na torze wymagającym dużego docisku ostatnio byliśmy czwartą siłą - na Węgrzech. Tutaj znów jesteśmy w tym miejscu stawki, to oczywiście smutna wiadomość dla nas. Jednak teraz nie możemy zrobić nic więcej, jak przygotować perfekcyjny wyścig na jutro".
Alonso, który jest wiceliderem klasyfikacji generalnej kierowców, lecz do pierwszego Vettela traci już 53 punkty, nie robi sobie nadziei na odrodzenie Ferrari w następnych eliminacjach.
„Zobaczymy, czy możemy się poprawić, ale wątpię w to". - przyznał. „Około lipca traciliśmy 0.8 sekundy na okrążeniu, a tutaj odstajemy już o 1.1 sekundy.
„Nie wyczarujemy sobie pole position".
Hiszpan zajął tylko siódme miejsce, najszybszemu Sebastianowi Vettelowi ulegając o przeszło sekundę. Odciął się od krytykowania zespołu, ale jednocześnie wytknął mu kolejną porażkę w próbie poprawienia tempa czerwonego bolidu nowymi częściami. Scuderia przywiozła na Marina Bay zmienione przednie skrzydło oraz modyfikacje dyfuzora.
„Musimy być realistami i nie wyrażać żadnej radości po takich wynikach". - powiedział były dwukrotny mistrz świata. „Daliśmy z siebie wszystko, by przyjechać tutaj z usprawnieniami. Po części działają, ale niewystarczająco. Próbowaliśmy wielu rzeczy, nocą dokonaliśmy wielu zmian w samochodzie i prowadził się teraz trochę łatwiej. „Myślę, że każdy prze w tym samym kierunku, ale strata jest bardzo duża. To smutne.
„Musimy być zadowoleni z pracy fabryki. Ludzie tam pracowali non-stop. To prawda, że nie dysponuejmy taką konkurencyjnością, jakiej chcieliśmy, ale nie dlatego, że nie daliśmy z siebie wszystkiego. „Nasi rywale nie siedzą przed telewizorem między wyścigami. Także poprawiają bolid.
„Na torze wymagającym dużego docisku ostatnio byliśmy czwartą siłą - na Węgrzech. Tutaj znów jesteśmy w tym miejscu stawki, to oczywiście smutna wiadomość dla nas. Jednak teraz nie możemy zrobić nic więcej, jak przygotować perfekcyjny wyścig na jutro".
Alonso, który jest wiceliderem klasyfikacji generalnej kierowców, lecz do pierwszego Vettela traci już 53 punkty, nie robi sobie nadziei na odrodzenie Ferrari w następnych eliminacjach.
„Nie wyczarujemy sobie pole position".
źródło: autosport.com
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
0
Komentarze do:
Alonso "zasmucony" konkurencyjnością Ferrari
Podobne: Alonso "zasmucony" konkurencyjnością Ferrari
Podobne galerie: Alonso "zasmucony" konkurencyjnością Ferrari
Najczęściej czytane w tym miesiącu
Tapety na pulpit Ferrari
Galerie zdjęć
Newsletter

