Formuła 1 » Aktualności F1 » Alonso przejęty rozmiarem straty do Mercedesa

Alonso przejęty rozmiarem straty do Mercedesa
Fernando Alonso wywalczył tylko 7. pole startowe przed domowym wyścigiem Formuły 1 o GP Hiszpanii, ale bardziej boli go blisko 2-sekundowa strata bolidu Ferrari do dominującego Mercedesa podczas kwalifikacji na torze Barcelona-Catalunya.
Były dwukrotny mistrz świata przed własną publicznością uległ dziś obu kierowcom Mercedesa, Danielowi Ricciardo z Red Bulla, Valtteriemu Bottasowi z Williamsa, Romainowi Grosjeanowi z Lotusa, a także zespołowemu partnerowi Kimiemu Raikkonenowi, którego dotąd zwykle wysoko pokonywał. Jednak Alonso macha ręką na swoje rozczarowujące miejsce zmartwiony przede wszystkim tym, że najszybszy Lewis Hamilton pokonał go o 1.908 sekundy.
„Chyba to jest najgorsze". - powiedział.
„Nie chodzi o to, że zająłem 7. pozycję, albo jak daleko jesteśmy od podium, chodzi o dużą stratę do najlepszego zawodnika. Chcemy ją zmniejszyć.
„Musimy po prostu pracować i poprawiać wyniki. Na pewno przywieziemy nowe części na GP Kanady, potem do Monako i na Silverstone". Na GP Hiszpanii zespół Ferrari też zmodyfikował swój bolid, ale strata modelu F14 T do Srebrnej Strzały chyba nigdy nie była tak duża. Jednak Alonso zaprzeczył, by przygotowany przez Scuderię pakiet poprawek zaszkodził zamiast pomóc wyjaśniając, że zwyczajnie wyścigówka Mercedesa przyśpieszyła jeszcze bardziej.
„Mamy tutaj sześć czy siedem usprawnień, ale trudno coś wyczarować". - tłumaczył Fernando.
„Niektóre nowe części były dobre, inne nie. Potrzebujemy czasu, żeby rozwinąć bolid. Tak czy inaczej, samochód jest zdecydowanie lepszy niż był w GP Chin.
„Czasami poprawiasz bolid, ale inni też się poprawiają i tylko zachowujesz swoją konkurencyjność. Innym razem rywale wykonują mniejszy krok naprzód i zyskujesz. Ale jeszcze innym to ty mniej usprawniasz wóz i strata wzrasta...
„Mercedes już miał dużą przewagę, teraz może jeszcze ją powiększył".
Były dwukrotny mistrz świata przed własną publicznością uległ dziś obu kierowcom Mercedesa, Danielowi Ricciardo z Red Bulla, Valtteriemu Bottasowi z Williamsa, Romainowi Grosjeanowi z Lotusa, a także zespołowemu partnerowi Kimiemu Raikkonenowi, którego dotąd zwykle wysoko pokonywał. Jednak Alonso macha ręką na swoje rozczarowujące miejsce zmartwiony przede wszystkim tym, że najszybszy Lewis Hamilton pokonał go o 1.908 sekundy.
„Chyba to jest najgorsze". - powiedział.
„Nie chodzi o to, że zająłem 7. pozycję, albo jak daleko jesteśmy od podium, chodzi o dużą stratę do najlepszego zawodnika. Chcemy ją zmniejszyć.
„Musimy po prostu pracować i poprawiać wyniki. Na pewno przywieziemy nowe części na GP Kanady, potem do Monako i na Silverstone". Na GP Hiszpanii zespół Ferrari też zmodyfikował swój bolid, ale strata modelu F14 T do Srebrnej Strzały chyba nigdy nie była tak duża. Jednak Alonso zaprzeczył, by przygotowany przez Scuderię pakiet poprawek zaszkodził zamiast pomóc wyjaśniając, że zwyczajnie wyścigówka Mercedesa przyśpieszyła jeszcze bardziej.
„Mamy tutaj sześć czy siedem usprawnień, ale trudno coś wyczarować". - tłumaczył Fernando.
„Niektóre nowe części były dobre, inne nie. Potrzebujemy czasu, żeby rozwinąć bolid. Tak czy inaczej, samochód jest zdecydowanie lepszy niż był w GP Chin.
„Mercedes już miał dużą przewagę, teraz może jeszcze ją powiększył".
źródło: autosport.com
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
0
Komentarze do:
Alonso przejęty rozmiarem straty do Mercedesa
Podobne: Alonso przejęty rozmiarem straty do Mercedesa




Podobne galerie: Alonso przejęty rozmiarem straty do Mercedesa



Najczęściej czytane w tym miesiącu



Tapety na pulpit
Galerie zdjęć
Newsletter