Formuła 1 » Aktualności F1 » Alonso odgryzł się Herbertowi za sugestie, aby zakończył karierę w F1

Alonso odgryzł się Herbertowi za sugestie, aby zakończył karierę w F1
2016-04-02 - G. Filiks Tagi: Johnny Herbert, Formuła 1, Alonso
Fernando Alonso nie pozostał dłużny Johnny'emu Herbertowi po tym, jak były kierowca Formuły 1 obecnie pracujący dla telewizji Sky Sports doradził byłemu 2-krotnemu mistrzowi świata całkowite wycofanie się z królowej sportów motorowych.
Zawodnik zespołu McLaren-Honda nie startuje w trwającym GP Bahrajnu w wyniku kontuzji odniesionej w potężnym wypadku podczas GP Australii dwa tygodnie temu. Alonso ma złamane żebra i nie dostał zgody na występ od lekarzy FIA, ale Herbert wykorzystał całą sytuację do podważenia motywacji 34-latka.
Zobacz także: Dennis jeszcze zabiegał o start Alonso w GP Bahrajnu »Zasugerował ponadto, że już nie jest wystarczająco dobrym kierowcą na jazdę w F1.
„Nie sądzę, że Fernando powinien wracać". - powiedział. „Mówię to, ponieważ ostatni raz widziałem go u szczytu formy chyba w latach 2011-2012 w Ferrari. (...) Jeździł wtedy na granicy". „Wiem, że zmieniły się bolidy, ale już nie widzimy tego dwukrotnego mistrza świata, którego wszyscy nazywają najlepszym. Ja go nie widzę. Nie widzimy też, by dominował w Mclarenie. Jenson (Button) radzi sobie lepiej".
„Mówił, że byłby zadowolony odchodząc z dwoma tytułami. Nie poddał się w walce o jeszcze jeden, ale to tak naprawdę poddanie się w wyścigach".
„Nie podobają mu się nowe bolidy - to kolejny powód dla niego do wycofania się".
„Miał wypadek w Barcelonie (na testach przed sezonem 2015 - przyp. red.) i później się nie ścigał, ale kierowca w takich sytuacjach chce wrócić do bolidu. Gdy ja się rozbiłem, mówiłem wszystkim, że chcę znów startować. Nawet po jego wypadku w Australii tego nie było".„(...) Wydaje się nie mieć motywacji i wszystko to składa się na występy, których nie spodziewasz się po 2-krotnym mistrzu świata".
„(...) Wciąż ma zmysł wyścigowy i wie co zrobić, lecz nie ma tempa".
„Wypadek w Australii był wynikiem błędu z jego strony. Dla mnie wyglądało to bardzo podobnie do wypadku Michaela Schumachera z Jeanem-Erikiem Vergne w Singapurze (w 2012 roku - przyp. red.)".„Wiem osobiście, że dochodzisz do pewnego momentu kariery i zaczynasz robić się gorszy".
„(...) Jego wypowiedzi, wydarzenia na torze, szybkość w kwalifikacjach i ten błąd w Australii dla mnie są sygnałami, że przyszedł czas, aby odłożył kask".
Po tej diagnozie Alonso podszedł do Herberta na wizji. Brytyjczyk spytał „Wycofujesz się?", na co Hiszpan ściskając mu dłoń odparł: „Nie, jestem mistrzem świata".„Ty skończyłeś jako komentator, bo nim nie jesteś".
Wcześniej dodatkowo zacytował na Twitterze japońskie przysłowie: „Upewnij się, że twoje słowa są lepsze od ciszy".
Herbert startował w F1 w latach 1989-2000. Wygrał trzy wyścigi. Jego najwyższą pozycją w klasyfikacji generalnej jest 4. miejsce.
Zawodnik zespołu McLaren-Honda nie startuje w trwającym GP Bahrajnu w wyniku kontuzji odniesionej w potężnym wypadku podczas GP Australii dwa tygodnie temu. Alonso ma złamane żebra i nie dostał zgody na występ od lekarzy FIA, ale Herbert wykorzystał całą sytuację do podważenia motywacji 34-latka.
Zobacz także: Dennis jeszcze zabiegał o start Alonso w GP Bahrajnu »
„Nie sądzę, że Fernando powinien wracać". - powiedział. „Mówię to, ponieważ ostatni raz widziałem go u szczytu formy chyba w latach 2011-2012 w Ferrari. (...) Jeździł wtedy na granicy". „Wiem, że zmieniły się bolidy, ale już nie widzimy tego dwukrotnego mistrza świata, którego wszyscy nazywają najlepszym. Ja go nie widzę. Nie widzimy też, by dominował w Mclarenie. Jenson (Button) radzi sobie lepiej".
„Mówił, że byłby zadowolony odchodząc z dwoma tytułami. Nie poddał się w walce o jeszcze jeden, ale to tak naprawdę poddanie się w wyścigach".
„Miał wypadek w Barcelonie (na testach przed sezonem 2015 - przyp. red.) i później się nie ścigał, ale kierowca w takich sytuacjach chce wrócić do bolidu. Gdy ja się rozbiłem, mówiłem wszystkim, że chcę znów startować. Nawet po jego wypadku w Australii tego nie było".„(...) Wydaje się nie mieć motywacji i wszystko to składa się na występy, których nie spodziewasz się po 2-krotnym mistrzu świata".
„(...) Wciąż ma zmysł wyścigowy i wie co zrobić, lecz nie ma tempa".
„Wypadek w Australii był wynikiem błędu z jego strony. Dla mnie wyglądało to bardzo podobnie do wypadku Michaela Schumachera z Jeanem-Erikiem Vergne w Singapurze (w 2012 roku - przyp. red.)".„Wiem osobiście, że dochodzisz do pewnego momentu kariery i zaczynasz robić się gorszy".
„(...) Jego wypowiedzi, wydarzenia na torze, szybkość w kwalifikacjach i ten błąd w Australii dla mnie są sygnałami, że przyszedł czas, aby odłożył kask".
Po tej diagnozie Alonso podszedł do Herberta na wizji. Brytyjczyk spytał „Wycofujesz się?", na co Hiszpan ściskając mu dłoń odparł: „Nie, jestem mistrzem świata".„Ty skończyłeś jako komentator, bo nim nie jesteś".
Wcześniej dodatkowo zacytował na Twitterze japońskie przysłowie: „Upewnij się, że twoje słowa są lepsze od ciszy".
Herbert startował w F1 w latach 1989-2000. Wygrał trzy wyścigi. Jego najwyższą pozycją w klasyfikacji generalnej jest 4. miejsce.
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
0
Komentarze do:
Alonso odgryzł się Herbertowi za sugestie, aby zakończył karierę w F1
Podobne: Alonso odgryzł się Herbertowi za sugestie, aby zakończył karierę w F1



Podobne galerie: Alonso odgryzł się Herbertowi za sugestie, aby zakończył karierę w F1



Najczęściej czytane w tym miesiącu



Tapety na pulpit
Galerie zdjęć
Newsletter