Formuła 1 » Aktualności F1 » Alonso nie wierzy w nawiązanie walki w Chinach

Alonso nie wierzy w nawiązanie walki w Chinach
2008-10-18 - P. Kątski Tagi: Alonso, Renault, Shanghai, Piquet Jr.
Fernando Alonso twierdzi, że jego drużyna w wyścigu o Grand Prix Chin nie będzie w stanie rywalizować z czołowymi zespołami.
Zwycięzca dwóch poprzednich wyścigów do Grand Prix Chin wystartuje z czwartego pola startowego - tuż za plecami Lewisa Hamiltona i duetu Ferrari. Jednak jak Hiszpan sam twierdzi, jego zespół nie jest tak silny jak poprzednio. Mimo to ma nadzieję na podobny rozwój wypadków na torze jak w ubiegłym tygodniu.
"Jesteśmy tutaj ciut wolniejsi od czołówki" - powiedział Alonso po kwalifikacjach. "Nie wydaje mi się, abyśmy mogli toczyć równorzędną walkę, jednak mam nadzieję, że uda mi się zdobyć punkty potrzebne mojej drużynie do utrzymania się na czwartym miejscu w klasyfikacji konstruktorów."
"Jeśli kierowcy Toyoty znów znajdą się za naszymi plecami, to nie powinniśmy z tym mieć najmniejszego problemu."
Alonso przyznał, że do kwalifikacji podszedł z pewną obawą, kiedy okazało się, że nocna praca nad ustawieniami nie przyniosła pożądanych rezultatów.
"Wprowadziliśmy kilka zmian przed trzecim treningiem, ale nie wszystko funkcjonowało tak, jak tego byśmy chcieli."
"Postanowiliśmy wobec tego powrócić do poprzednich ustawień i liczyć na to, że się sprawdzą. Dlatego też przystępowałem do kwalifikacji z lekkim niepokojem. Na całe szczęście wszystko się ułożyło."
Drugi z kierowców Renault Nelsinho Piquet rozpocznie jutrzejsze zawody z dziesiątego pola startowego.
Zwycięzca dwóch poprzednich wyścigów do Grand Prix Chin wystartuje z czwartego pola startowego - tuż za plecami Lewisa Hamiltona i duetu Ferrari. Jednak jak Hiszpan sam twierdzi, jego zespół nie jest tak silny jak poprzednio. Mimo to ma nadzieję na podobny rozwój wypadków na torze jak w ubiegłym tygodniu.
"Jesteśmy tutaj ciut wolniejsi od czołówki" - powiedział Alonso po kwalifikacjach. "Nie wydaje mi się, abyśmy mogli toczyć równorzędną walkę, jednak mam nadzieję, że uda mi się zdobyć punkty potrzebne mojej drużynie do utrzymania się na czwartym miejscu w klasyfikacji konstruktorów."
"Jeśli kierowcy Toyoty znów znajdą się za naszymi plecami, to nie powinniśmy z tym mieć najmniejszego problemu."
Alonso przyznał, że do kwalifikacji podszedł z pewną obawą, kiedy okazało się, że nocna praca nad ustawieniami nie przyniosła pożądanych rezultatów.
"Wprowadziliśmy kilka zmian przed trzecim treningiem, ale nie wszystko funkcjonowało tak, jak tego byśmy chcieli."
Drugi z kierowców Renault Nelsinho Piquet rozpocznie jutrzejsze zawody z dziesiątego pola startowego.
źródło: Autosport
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
2
Komentarze do:
Alonso nie wierzy w nawiązanie walki w Chinach
Podobne: Alonso nie wierzy w nawiązanie walki w Chinach




Podobne galerie: Alonso nie wierzy w nawiązanie walki w Chinach



Najczęściej czytane w tym miesiącu



Tapety na pulpit Renault
Galerie zdjęć
Newsletter