Alonso ma pretensje o plotki, że zamieni się zespołami z Vettelem

Fernando Alonso skrytykował media za najnowsze plotki, jakoby odchodził z Ferrari do Red Bulla po tegorocznym sezonie Formuły 1, żaląc się że niweczą jego wysiłki jednoczenia zespołu z Maranello.

Ostatnio w Internecie pojawiły się sensacyjne doniesienia o zamianie teamami Alonso i Sebastiana Vettela na sezon 2015, jednak od razu je zdementowano. Dzisiaj Alonso stwierdził najpierw, że nie zwraca uwagi na tzw. "sezon ogórkowy" w F1, ale później miał pretensje, iż tego typu plotki szerzą również włoskie media w momencie, gdy Ferrari potrzebuje scalenia do podźwignięcia się z kryzysu formy.

„Nie mam tak naprawdę nic do dodania". - odparł Hiszpan poproszony o skomentowanie spekulacji o transferze do Red Bulla za Vettela. „Odpowiadam na pytania o moją przyszłość od 13 miesięcy, gdzieś od sierpnia zeszłego roku, więc nie mam nic nowego do powiedzenia.

„Czasami jednak to smutne, gdy słyszysz plotki z Włoch i są wypuszczane dla jakichś dziwnych celów. Te doniesienia nie pomagają Ferrari.

„Ferrari jest dużo większe niż ktokolwiek z nas, czy generalnie Formuła Jeden. Mam dużo szacunku do Ferrari i staram się stworzyć dobrą atmosferę w teamie, chodzimy wspólnie na obiad, gramy w koszykówkę, w pokera czy cokolwiek, aby tylko ekipa była zjednoczona. Potrzebujemy tego.

„Kiedy z Włoch docierają takie plotki, nie wiem po co je wymyślono. Jeżeli pewnego dnia się dowiem, powiem to".

Aprobata dla Marchionne

Alonso spytano m. in. również o ogłoszoną zeszłego tygodnia zmianę na fotelu prezydenta Ferrari. Luca di Montezemolo opuszcza to stanowisko po 23 latach i zostanie zastąpiony przez Sergio Marchionne, dyrektora macierzystego koncernu Fiata.Alonso życzył wszystkiego najlepszego di Montezemolo, następnie przywitał Marchionne wyrażając nadzieję, że odmieni losy stajni spod znaku wierzgającego rumaka, która jest najbardziej utytułowaną w historii F1, ale nie zdobyła żadnego mistrzostwa od 2008 roku.

Marchionne już spotkał się z Alonso w fabryce Ferrari przed wylotem teamu na GP Singapuru.

„Jest wiele zmian w zespole jak na jeden rok - w kwietniu przyszedł nowy szef, potem latem odszedł szef działu silnikowego, teraz Ferrari opuszcza prezydent marki, pod rządami którego wywalczono tak dużo mistrzowskich tytułów w F1". - mówił Fernando.„(Di Montezemolo) Był naszym liderem przez wiele lat. Jego rządy zdecydowanie były świetnym okresem dla Ferrari, życzę mu za to wszystkiego najlepszego w pracy przy nowych projektach.

„Nowemu prezydentowi też życzę wszystkiego najlepszego na przyszłość, miejmy nadzieję pełną sukcesów.

„Już rozmawiałem z Sergio. Już wcześniej od lat miałem z nim bardzo dobre stosunki. Zawsze okazywał pełne wsparcie dla nas. „Teraz widziałem go w Maranello i usłyszałem to samo - jest gotowy na wyzwanie.

„Wszystkie duże firmy kiedy coś zmieniają, liczą na poprawę sytuacji. Miejmy nadzieję tak się stanie".