Alonso ma być kuszony przez Hondę na Suzuce

Honda planuje spróbować przekonać Fernando Alonso na powrót do McLarena, gdy Formuła 1 zawita na GP Japonii za dwa tygodnie.

Tak przynajmniej twierdzi niemieckojęzyczny magazyn Speed Week, powołujący się na swoje źródła w Kraju Kwitnącej Wiśni.

McLaren od sezonu 2015 jak za dawnych lat będzie jeździł na silniku Hondy i chce odzyskać Alonso, aby poprowadził jego nowy atak na mistrzowskie tytuły F1. Hiszpan nieustannie dementuje wszelkie pogłoski o odejściu z Ferrari, lecz według Speed Week, Honda jest gotowa "przenieść góry" podczas następnego wyścigu F1 na należącym do niej torze Suzuka, by namówić byłego dwukrotnego czempiona do zmiany teamu.

Japoński koncern podobno może całkowicie pokryć koszty zerwania obowiązującego jeszcze dwa lata kontraktu Alonso z Ferrari, jeżeli jest taka potrzeba. Ostatnio mówiło się, że w umowie Fernando ze Scuderią faktycznie uruchomiła się klauzula pozwalająca zawodnikowi wcześniej opuścić ekipę wobec słabych wyników, ale tylko gdy wykupi resztę swojego kontraktu, wartą około 30 milionów euro. Równie dobrze Honda może za dwa tygodnie namawiać Alonso na przejście do McLarena dopiero na sezon 2016, ale niedawno znów pojawiły się wątpliwości co do pozostania 33-latka w Ferrari na przyszły rok.

Szef włoskiej stajni Marco Mattiacci spytany kolejny raz, czy Alonso będzie dalej jeździł dla jego zespołu, miał odpowiedzieć: „Będzie. Na ten moment tak".

Z kolei sam Alonso jest cytowany przez włoski dziennik La Stampa jak ujawnia, że „trwają dyskusje" o jego przyszłości za kulisami.