Alonso kłamał o zablokowanej kierownicy podczas swojego wypadku?

Fernando Alonso oszukiwał przekonując wczoraj, że jego wypadek na zimowych testach Formuły 1 był spowodowany zablokowaniem się kierownicy w bolidzie McLarena, sugerują czołowe media.

Alonso wrócił do F1 na GP Malezji po ominięciu GP Australii wskutek wstrząśnienia mózgu doznanego, gdy 22 lutego wjechał na ścianę na torze Barcelona-Catalunya. Na czwartkowej konferencji prasowej kierowców przed drugą rundą sezonu 2015 były dwukrotny mistrz świata powiedział, że wbrew wcześniejszym doniesiom pamięta całe zdarzenie i wypadł z trasy przez awarię układu kierowniczego, choć na danych z bolidu nie widać żadnego problemu, a McLaren pierwotnie tłumaczył incydent silnym podmuchem wiatru.

Wyjaśnienia Hiszpana spotkały się z nieufnością mediów, w których nadal przeważają teorie o jakimś problemie medycznym 33-latka tuż przed wypadkiem. „Alonso musi popracować nad swoim kłamaniem". - cytuje anonimowego dziennikarza szwajcarska gazeta Blick.

Z kolei brytyjski The Times poinformował o dysponowaniu pewnymi informacjami, że Alonso był nieprzytomny po wypadku, wbrew jego zaprzeczeniom.

Natomiast niemiecki magazyn Auto Motor und Sport przypuszcza zwykły błąd kierowcy McLarena sugerując, iż Alonso jest „zbyt dumny", by się do niego przyznać, ponieważ nie jechał wtedy pomiarowego okrążenia. Inna publikacja naszego zachodniego sąsiada - tabloid Bild - cytuje Nico Rosberga mówiącego: „Dla mnie cała ta sprawa nadal jest bardzo dziwna".

Alonso sprzeciwił się McLarenowi

Brytyjski dziennik The Telegraph zwraca uwagę także na sprzeciw Alonso wobec McLarena, z którym Hiszpan popadł w głośny konflikt jeżdżąc dla niego za pierwszym razem osiem lat temu.The Telegraph nazwał swój artykuł z wyjaśnieniami Fernando na temat wypadku "atakiem" na team z Woking.

Znany niemiecki dziennikarz F1 Michael Schmidt określił tłumaczenia Alonso jako "oskarżenie" McLarena.