Alonso i Massa stawiają na Red Bulla. "Mają bardzo konkurencyjny bolid, bardzo stabilny"

Chociaż na zimowych testach bolid Red Bull Racing nie imponował czasami okrążeń, według Fernando Alonso oraz Felipe Massy broniących barw Ferrari mistrzowie świata rozpoczną sezon 2013 najmocniejsi z całej stawki.

Samochód Red Bulla uzyskał najlepszy rezultat tylko w jednym z dwunastu dni przedsezonowych jazd, a zamontowany do niego pod koniec pakiet poprawek jak wyznał Sebastian Vettel nie zadziałał. Czerwone Byki opuszczały zimowe testy rozczarowane, mimo to kierowcy Ferrari postrzegają bolid stajni z Milton Keynes za najlepszy. Wcześniej Massa stwierdził, że główny rywal jego zespołu „cały czas ukrywał swoje tempo". „Red Bull ma bardzo konkurencyjne auto". - przekonywał Brazylijczyk. „To bardzo stabilny pojazd i widać - nie tylko kiedy za nim podążasz - że znakomicie funkcjonuje mu tył. Na długich przejazdach zużywa opony równomiernie.

„Dla mnie to może najszybszy bolid - taki, jaki Red Bull konstruował w poprzednich latach. Naprawdę teraz dysponują podobną konkurencyjnością". Alonso dodał: „Byłbym bardzo zaskoczony, gdyby Red Bull nie znalazł się przed wszystkimi. Powinni móc wygrać w Australii nawet zeszłorocznym bolidem w specyfikacji z GP Brazylii".

Zawodnicy Scuderii zwrócili uwagę również na auta innych ekip czołówki.

„Pozostałe bolidy też są mocne". - przyznał Massa. „Na torze Catalunya dobrze wyglądał Mercedes. Zdawał się być konkurencyjny na pojedynczym okrążeniu, ale na długich przejazdach także szło mu nie tak źle". „Z przodu będą McLaren i Lotus". - wskazywał Alonso. „No i Mercedes, który pracował nad tegorocznym bolidem od półmetka zeszłego sezonu, również się poprawił".

Alonso podkreślił jednak, że dokładnego układu stawki z zimowych testów odczytać się nie da.„To niemożliwe". - powiedział. „Nie możesz pójść na trening drużyny piłkarskiej Barcelony i rozpoznać, czy wygra niedzielny mecz. Nie sądzę, że oglądając rozgrzewkę tenisistów Rafaela Nadala i Novaka Djokovica mógłbyś się zorientować, który z nich zwycięży. Wszystkiego dowiemy się w Australii. Pierwsze 4-5 wyścigów będą dla wszystkich niespodzianką".

Komentując dyspozycję własnego bolidu, reprezentanci Ferrari zgodnie przyznali, że choć nie jest najszybszy, powinien pozwolić od samego początku walczyć o podia.„Mamy nadzieję i wierzymy, iż zainaugurujemy sezon 2013 lepiej niż poprzedni". - zadeklarował Massa.

Alonso wyjaśniał: „Nie powinniśmy zapominać o naszym celu, o tym że ubiegły rok kończyliśmy ze stratą 0.7-0.8 sekundy na okrążeniu. Ale możemy być bliżej Red Bulla i McLarena.

„Najsilniejsi nie będziemy, lecz również nie będziemy tracić jak rok temu 1.6 sekundy. Mamy lepszy punkt wyjścia. Zatem jeżeli ostatnim razem finiszowaliśmy na czwartym miejscu, dlaczego tym razem nie mielibyśmy potrafić wypaść lepiej?"