Formuła 1 » Aktualności F1 » Alonso gra va banque. "Nie mamy nic do stracenia"
Fernando Alonso wskazał swoje drugie miejsce w GP Singapuru jako efekt pójścia na całość. Hiszpan mając już tylko iluzoryczne szanse wyrwać Sebastianowi Vettelowi tegoroczne mistrzostwo, gra va banque.
Alonso zaliczył kolejny świetny start, zamieniając siódme pole startowe na pozycję nr 3. Zyskał jeszcze jedno oczko ryzykując ze strategią. Wykorzystał neutralizację przed półmetkiem zawodów do wykonania drugiego pit-stopu, by na otrzymanym komplecie opon przejechać całą resztę dystansu wyścigu - 35 okrążeń.
„Wiedzieliśmy, że nie mamy tempa, więc musieliśmy coś zrobić". - tłumaczył kierowca Ferrari. „Pierwszą okazją był start, drugą inna taktyka. Ostatecznie wykorzystaliśmy obie te opcje i mamy fantastyczne podium, które smakuje dla nas jak zwycięstwo. „To był ryzykowny ruch, ale biorąc pod uwagę naszą sytuację w mistrzostwach, nie mamy nic do stracenia. Jeżeli dojedziemy na piątym miejscu, to nie ma wielkiego znaczenia.
„Gdy Rosberg nie zjechał na pit-stop po pojawieniu się safety cara, uznaliśmy że musimy spróbować zagrać inaczej od niego, by zyskać pozycję".
Mimo wspaniałego występu Alonso stracił kolejne 7 punktów do Vettela i sześć wyścigów przed końcem sezonu dystans dzielący go od lidera klasyfikacji generalnej wynosi już 60 oczek. Dodatkowo Ferrari wyraźnie odstaje konkurencyjnością od Red Bulla. Fernando zdaje sobie sprawę, że szanse na tytuł są tylko matematyczne, aczkolwiek bynajmniej nie zamierza się poddawać. „Musimy być realistami". - powiedział. „Potrzeba nam dużo szczęścia. Chcę walczyć, ale tracę 60 punktów i sekundę na okrążeniu. W takiej sytuacji musimy mieć szczęście nie tylko w Korei, ale także w Indiach, w Abu Zabi... Jednak rywale muszą wiedzieć, że w razie ich potknięcia, będziemy na posterunku, aby wykorzystać sytuację".
Alonso zaliczył kolejny świetny start, zamieniając siódme pole startowe na pozycję nr 3. Zyskał jeszcze jedno oczko ryzykując ze strategią. Wykorzystał neutralizację przed półmetkiem zawodów do wykonania drugiego pit-stopu, by na otrzymanym komplecie opon przejechać całą resztę dystansu wyścigu - 35 okrążeń.
„Wiedzieliśmy, że nie mamy tempa, więc musieliśmy coś zrobić". - tłumaczył kierowca Ferrari. „Pierwszą okazją był start, drugą inna taktyka. Ostatecznie wykorzystaliśmy obie te opcje i mamy fantastyczne podium, które smakuje dla nas jak zwycięstwo. „To był ryzykowny ruch, ale biorąc pod uwagę naszą sytuację w mistrzostwach, nie mamy nic do stracenia. Jeżeli dojedziemy na piątym miejscu, to nie ma wielkiego znaczenia.
„Gdy Rosberg nie zjechał na pit-stop po pojawieniu się safety cara, uznaliśmy że musimy spróbować zagrać inaczej od niego, by zyskać pozycję".
Mimo wspaniałego występu Alonso stracił kolejne 7 punktów do Vettela i sześć wyścigów przed końcem sezonu dystans dzielący go od lidera klasyfikacji generalnej wynosi już 60 oczek. Dodatkowo Ferrari wyraźnie odstaje konkurencyjnością od Red Bulla. Fernando zdaje sobie sprawę, że szanse na tytuł są tylko matematyczne, aczkolwiek bynajmniej nie zamierza się poddawać. „Musimy być realistami". - powiedział. „Potrzeba nam dużo szczęścia. Chcę walczyć, ale tracę 60 punktów i sekundę na okrążeniu. W takiej sytuacji musimy mieć szczęście nie tylko w Korei, ale także w Indiach, w Abu Zabi... Jednak rywale muszą wiedzieć, że w razie ich potknięcia, będziemy na posterunku, aby wykorzystać sytuację".
źródło: autosport.com
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
0
Komentarze do:
Alonso gra va banque. "Nie mamy nic do stracenia"
Podobne: Alonso gra va banque. "Nie mamy nic do stracenia"
Podobne galerie: Alonso gra va banque. "Nie mamy nic do stracenia"
Najczęściej czytane w tym miesiącu
Tapety na pulpit
Galerie zdjęć
Newsletter

