Alonso: Wynik dobry, ale Ferrari musi przyśpieszyć

Mimo zdobycia w GP Singapuru kolejnego podium Fernando Alosno stwierdził, że na następny wyścig Ferrari musi dać mu lepszy bolid.

Lider klasyfikacji generalnej kierowców przez cały weekend był zatroskowany, iż Scuderia na wymagającym maksymalnego docisku ulicznym torze Marina Bay odstaje tempem od głównych rywali McLarena i Red Bulla. Podczas wyścigu Hiszpan zdołał jednak pokonać Marka Webbera oraz skorzystał na awarii Lewisa Hamiltona, finiszując tylko za Sebastianem Vettelem i Jensonem Buttonem. Rezultat ten sprawił, że przewaga zawodnika Ferrari nad rywalami w tabeli łącznej stopniała zaledwie o 8 punktów i sześć rund przed końcem czempionatu wynosi 29 oczek. Alonso przestrzega jednak, że może to nie wystarczyć na zdobycie tytułu, jeśli czerwona wyścigówka nie przyśpieszy.
„W tym roku trudno ciężko przewidywać, ale musimy poprawić osiągi, jakie widzieliśmy tutaj". - powiedział były dwukrotny mistrz świata Formuły 1. „Pozycje 5 i 13 (na starcie) nie są tymi, jakich pożądamy. Na Suzuce musimy być lepsi".

Alonso przyznał bądź co bądź, że biorąc pod uwagę konkurencyjność jego sprzętu, GP Singapuru należy uznać za udane. „Monza była niezłym wyścigiem, tam Sebastian odpadł, tutaj wygrał, a Lewis odpadł, więc jeśli dalej będą tak robić, dla mnie jest ok". - tłumaczył. „Z czterech czy pięciu konkurentów do mistrzostwa straciliśmy punkty względem jednego, a nad resztą zyskaliśmy. Gdy nie jesteśmy wystarczająco szybcy, powiększenie przewagi nad trzema lub czterema rywalami jest pozytywne".