Alonso: Powinniśmy byli wygrać

Fernando Alonso przekonuje, że "w normalnych okolicznościach" powinien był móc zwyciężyć wyścig Formuły 1 o GP Azerbejdżanu.
Chociaż tor uliczny w Baku bezwzględnie obnażał deficyt mocy silnika Hondy i Alonso startował wczoraj z przedostatniego pola, zdobył pierwsze punkty w sezonie. Wykorzystując chaotyczny przebieg zawodów oraz problemy wielu innych kierowców zajął 9. miejsce. Teoretycznie jednak mogło być jeszcze dużo lepiej. W początkowej fazie zawodów plasował się bezpośrednio za późniejszym triumfatorem Danielem Ricciardo.

Przesuwając się wraz z kierowcą Red Bulla w górę o kolejne pozycje przez chwilę był piąty, ale potem zamiast dalej zyskiwać zaczął tracić, nie potrafiąc obronić się przed konkurentami na prostych. W pewnym momencie Alonso powiedział przez radio: „Jaka szkoda, mogliśmy wygrać ten wyścig". Można było odebrać to jako ironię, lecz były dwukrotny mistrz świata naprawdę uważa, że tak zwariowane zawody powinny były paść jego łupem.

„To był wyścig, który w normalnych okolicznościach powinniśmy byli wygrać". - orzekł. „Podążałem za Ricciardo, gdy pierwszy raz wyjechał samochód bezpieczeństwa".

„Hamiltonowi odczepił się zagłówek, Vettel został ukarany, oba Force India przestały się liczyć, Kimi (Raikkonen) odpadł... Automatycznie więc jesteś w pierwszej dwójce lub trójce. Zatem powinniśmy byli walczyć o zwycięstwo, ale niestety nie stać nas na to".

Alonso aczkolwiek cieszy się i z dwóch punktów.„Wszystko nam sprzyjało". - zwracał uwagę. „To jeden z tych dni, gdy zyskujesz pozycje za darmo, ale szkoda, że nie możemy ich utrzymać przez nasze aktualne braki".

„Zdobycie dwóch oczek w Baku było czymś niemożliwym do pomyślenia zanim tutaj przybyliśmy, dlatego są mile widziane". - dodał.