Formuła 1 » Aktualności F1 » Alonso: Nie ma czego świętować

Alonso: Nie ma czego świętować
Fernando Alonso po zajęciu 13. miejsca w kwalifikacjach do pierwszego wyścigu nowego sezonu Formuły 1 w Australii uznał, że "nie ma czego świętować".
Mimo ciągłych awarii i bardzo słabej szybkości bolidu zespołu McLaren-Honda na zimowych testach, w Melbourne były dwukrotny mistrz świata rywalizuje nim w środku stawki, ale już po piątkowych treningach bagatelizował postęp swojego teamu tłumacząc, iż interesuje go tylko walka o czołowe pozycje. Dzisiaj Hiszpan pozostał przy swoim, choć cieszył się wykorzystaniem w pełni potencjału modelu MCL32 i chwalił pokonaniem w Q1 o sekundę kolegi z teamu Stoffela Vandoorne'a, który miał problemy z ciśnieniem paliwa i nie przebrnął pierwszego segmentu zmagań, plasując się na 18. pozycji.
„Myślę, że wyciągnąłem maksimum z samochodu, więc pod tym względem jestem zadowolony". - mówił Alonso. „Ale prawdopodobnie nie ma czego świętować po zajęciu 13. lokaty". „Aczkolwiek nie byliśmy pewni gdzie jesteśmy w kwestii konkurencyjności i niezawodności. Jeśli chodzi o to drugie, byliśmy w stanie jeździć mniej więcej bez problemów i teraz jesteśmy na 13. miejscu w kwalifikacjach".
„Musimy poczekać parę wyścigów, aby wiedzieć, gdzie naprawdę się znajdujemy, ale przed nami długa droga".
„Biorąc pod uwagę jak zakończyliśmy testy w Barcelonie, gdzie nie mogliśmy wiele pojeździć i nie poznaliśmy dobrze bolidu, fakt, że teraz zdołaliśmy dopracować auto i wyciągnąć z niego co najlepsze, jest zadowalający".
„Jak powiedziałem w Barcelonie, pracowałem tego roku ciężej niż kiedykolwiek. Przybyłem tutaj wcześniej niż kiedykolwiek. I dzisiaj jestem sekundę przed zespołowym partnerem, więc to jeden z tych weekendów, gdy wszystko robisz jak należy".„Ale jesteśmy na 13. pozycji i powiem, że to smutne, z braku lepszego określenia".
Alonso nawet nie zależy na pojedynczych punktach w wyścigu, niemniej zapowiada kontynuowanie starań o jak najlepszy wynik.
„To nie ma znaczenia. Zdobycie jednego oczka, dwóch, pięciu, czy znalezienie się poza punktami, to nie zmieni dla mnie wiele". - stwierdził. „Chcę wchodzić na podium, wygrywać, a nie jesteśmy w stanie tego robić".„Jutro damy z siebie wszystko, lecz potrzebujemy pomocy rywali, gdyż nie jesteśmy wystarczająco konkurencyjni, by zapunktować zasłużenie".
Alonso stracił w kwalifikacjach do dziesiątego kierowcy 0,428 sekundy.
Mimo ciągłych awarii i bardzo słabej szybkości bolidu zespołu McLaren-Honda na zimowych testach, w Melbourne były dwukrotny mistrz świata rywalizuje nim w środku stawki, ale już po piątkowych treningach bagatelizował postęp swojego teamu tłumacząc, iż interesuje go tylko walka o czołowe pozycje. Dzisiaj Hiszpan pozostał przy swoim, choć cieszył się wykorzystaniem w pełni potencjału modelu MCL32 i chwalił pokonaniem w Q1 o sekundę kolegi z teamu Stoffela Vandoorne'a, który miał problemy z ciśnieniem paliwa i nie przebrnął pierwszego segmentu zmagań, plasując się na 18. pozycji.
„Myślę, że wyciągnąłem maksimum z samochodu, więc pod tym względem jestem zadowolony". - mówił Alonso. „Ale prawdopodobnie nie ma czego świętować po zajęciu 13. lokaty". „Aczkolwiek nie byliśmy pewni gdzie jesteśmy w kwestii konkurencyjności i niezawodności. Jeśli chodzi o to drugie, byliśmy w stanie jeździć mniej więcej bez problemów i teraz jesteśmy na 13. miejscu w kwalifikacjach".
„Musimy poczekać parę wyścigów, aby wiedzieć, gdzie naprawdę się znajdujemy, ale przed nami długa droga".
„Jak powiedziałem w Barcelonie, pracowałem tego roku ciężej niż kiedykolwiek. Przybyłem tutaj wcześniej niż kiedykolwiek. I dzisiaj jestem sekundę przed zespołowym partnerem, więc to jeden z tych weekendów, gdy wszystko robisz jak należy".„Ale jesteśmy na 13. pozycji i powiem, że to smutne, z braku lepszego określenia".
Alonso nawet nie zależy na pojedynczych punktach w wyścigu, niemniej zapowiada kontynuowanie starań o jak najlepszy wynik.
„To nie ma znaczenia. Zdobycie jednego oczka, dwóch, pięciu, czy znalezienie się poza punktami, to nie zmieni dla mnie wiele". - stwierdził. „Chcę wchodzić na podium, wygrywać, a nie jesteśmy w stanie tego robić".„Jutro damy z siebie wszystko, lecz potrzebujemy pomocy rywali, gdyż nie jesteśmy wystarczająco konkurencyjni, by zapunktować zasłużenie".
Alonso stracił w kwalifikacjach do dziesiątego kierowcy 0,428 sekundy.
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
0
Komentarze do:
Alonso: Nie ma czego świętować
Podobne: Alonso: Nie ma czego świętować



Podobne galerie: Alonso: Nie ma czego świętować



Najczęściej czytane w tym miesiącu



Tapety na pulpit Honda
Galerie zdjęć
Newsletter