Alonso: Mogę jeździć nawet znów z Hamiltonem

Relacje Fernando Alonso i Lewisa Hamiltona, gdy obaj w 2007 roku bronili barw McLarena, delikatnie mówiąc nie układały się najlepiej. Hiszpan teraz jest już kierowcą Ferrari, gdzie ma tak silną pozycję oraz czuje się tak pewnie, że z otwartymi rękoma przywita u siebie dawnego partnera, nie obawiając się zagrożenia z jego strony. Temat łączenia Hamiltona ze Scuderią ujrzał świało dzienne kilka dni temu. Obie strony spytane o całą sprawę tłumaczyły, że ewentualna współpraca jest co najmniej odległą perspektywą, niemniej w żadnym wypadku nie chciały jej wykluczyć. Teraz wieści dotarły również do wypoczywającego we włoskich Dolomitach Alonso, który przekonywał, iż ponowna jazda w jednym teamie z Brytyjczykiem nie byłaby dla niego żadnym problemem. „Moim zdaniem to normalne, iż każdy chce reprezentować Ferrari". - stwierdził 30-latek. „Niektórzy przyznają się do tego otwarcie, inni zaprzeczają, nawet gdy myślą o przyjściu do nas. Ja jestem spokojny, bo już walczę dla Scuderii i pozostanę w ekipie co najmniej do końca 2016 roku. Jednocześnie cieszę się obecnością Felipe (Massy), współpracujemy bardzo dobrze. W każdym razie jeśli nadejdzie dzień, gdy jednym z naszych bolidów pokieruje ktoś nowy, nie będę miał nic przeciwko, nawet gdyby był to Hamilton".Do podjętej przez media kwestii przyszłego składu zawodników stajni z Maranello ponownie odniósł się także jej szef - Stefano Domenicali. „Dla nas teraz jest ważne, by Felipe radził sobie możliwie najlepiej, bo jeszcze przez przynajmniej półtora roku będzie naszym kierowcą". - podkreślił Włoch. „Co do Hamiltona, to nie wydaje mi się, by dziennikarze długo ciągnęli łączenie go z nami. Dla przyszłości Ferrari najlepsza jest kombinacja posiadania w samochodzie jednego zawodnika o uznanej renomie i wielkim doświadczeniu oraz jednego utalentowanego młodzika ciągle się rozwijającego. Biorąc pod uwagę oczekiwania ludzi wobec nas nie sądzę, byśmy mogli rozważać zakontraktowanie dwóch młodych kierowców jednocześnie". W Dolomitach na wypoczynkowym obozie Scuderii padła jeszcze jedna ciekawa wypowiedź, dotycząca konstruowania przyszłorocznego auta. „Wśród członków teamu panuje wielki optymizm, jesteśmy zdeterminowani jeszcze bardziej i moim zdaniem przyniosło to już efekty podczas wstępnych prac projektowych nad nowym bolidem". - wyznał Alonso. „Staramy się z całych sił, wykazujemy wiele kreatywności: liczymy, że pod tym względem bolid będzie niespodzianką, jednak przede wszystkim najważniejsze są osiągi. Już w tym sezonie widzieliśmy kilka samochodów uważanych za bardzo interesujące oraz budowane na granicy przepisów, które nie spisują się zgodnie z oczekiwaniami".