Formuła 1 » Aktualności F1 » Alonso: Już nie ma miejsca na wpadki

Alonso: Już nie ma miejsca na wpadki
2013-06-28 - G. Filiks Tagi: Alonso, Ferrari, Red Bull, Vettel, Wielka Brytania
Fernando Alonso uważa, że musi już unikać jakichkolwiek potknięć, jeżeli ma pokonać Sebastiana Vettela w walce o tegoroczny tytuł.
Kierowca Ferrari przez urwane przednie skrzydło nie ukończył GP Malezji, a w GP Bahrajnu z powodu awarii DRS dojechał dopiero ósmy i traci do Vettela 36 punktów. Przed GP Wielkiej Brytanii przyznał, że nie może pozwolić sobie na kolejne wpadki, gdyż wierzy w doścignięcie zawodnika Red Bulla tak, jak Niemiec dogonił jego ubiegłego roku. „Od teraz wszystkie wyścigi są ważne, zwaszcza biorąc pod uwagę nasze położenie". - powiedział Alonso. „Strata 36 oczek do lidera nie pozostawia nam wiele miejsca na błędy albo gubienie punktów. Z drugiej strony, musimy zachować spokój, robić swoje, wyciągać maksimum z każdego weekendu. Jeżeli możemy wygrać albo finiszować przed Sebastianem, to świetnie. Jeśli nie, spróbujemy stracić jak najmniej. „W zeszłym roku po Monzy miałem chyba gdzieś 40 punktów przewagi nad Sebastianem i nie wystarczyło. Teraz za nami dopiero siedem eliminacji i tracę 36 oczek, więc sytuacja nie jest idealna, ale też to nie koniec świata".
Alonso dodatkowo wezwał Ferrari do poprawy bolidu. Teogoroczny czerwony samochód jest ścisłą czołówką, ale w kwalifikacjach ustępuje Red Bullowi.
„Musimy walczyć i cisnąć, aby odrobić straty po dwóch nieudanych weekendach, jakie mieliśmy". - mówił. „Red Bull ulepsza swoje auto naprawdę dobrze. Musimy przyśpieszyć, jeśli chcemy się z nim zrównać".
Hiszpan wierzy bądź co bądź, że na charakteryzującym się szybkimi zakrętami torze Silverstone swoim Ferrari już teraz będzie mógł walczyć z Vettelem jak równy z równym.
„To powinna być dla nas dobra trasa". - ocenił. „Przez ostatnie 3-4 lata byliśmy tutaj dosyć konkurencyjni. Ten tor jest podobny do Chin i Barcelony, gdzie nasz tegoroczny bolid póki co spisywał się najlepiej.„Mamy spore nadzieje na ten weekend. Z drugiej strony, od 2009 roku Red Bull jest tutaj bardzo mocny, więc będzie ciasno. Spodziewamy się również bardzo konkurencyjnego Mercedesa.
„Przed nami interesujące grand prix, ale możemy podejść do niego pewni siebie, wiedząc że mamy dobrą szansę na korzystny wynik".
Kierowca Ferrari przez urwane przednie skrzydło nie ukończył GP Malezji, a w GP Bahrajnu z powodu awarii DRS dojechał dopiero ósmy i traci do Vettela 36 punktów. Przed GP Wielkiej Brytanii przyznał, że nie może pozwolić sobie na kolejne wpadki, gdyż wierzy w doścignięcie zawodnika Red Bulla tak, jak Niemiec dogonił jego ubiegłego roku. „Od teraz wszystkie wyścigi są ważne, zwaszcza biorąc pod uwagę nasze położenie". - powiedział Alonso. „Strata 36 oczek do lidera nie pozostawia nam wiele miejsca na błędy albo gubienie punktów. Z drugiej strony, musimy zachować spokój, robić swoje, wyciągać maksimum z każdego weekendu. Jeżeli możemy wygrać albo finiszować przed Sebastianem, to świetnie. Jeśli nie, spróbujemy stracić jak najmniej. „W zeszłym roku po Monzy miałem chyba gdzieś 40 punktów przewagi nad Sebastianem i nie wystarczyło. Teraz za nami dopiero siedem eliminacji i tracę 36 oczek, więc sytuacja nie jest idealna, ale też to nie koniec świata".
Alonso dodatkowo wezwał Ferrari do poprawy bolidu. Teogoroczny czerwony samochód jest ścisłą czołówką, ale w kwalifikacjach ustępuje Red Bullowi.
Hiszpan wierzy bądź co bądź, że na charakteryzującym się szybkimi zakrętami torze Silverstone swoim Ferrari już teraz będzie mógł walczyć z Vettelem jak równy z równym.
„To powinna być dla nas dobra trasa". - ocenił. „Przez ostatnie 3-4 lata byliśmy tutaj dosyć konkurencyjni. Ten tor jest podobny do Chin i Barcelony, gdzie nasz tegoroczny bolid póki co spisywał się najlepiej.„Mamy spore nadzieje na ten weekend. Z drugiej strony, od 2009 roku Red Bull jest tutaj bardzo mocny, więc będzie ciasno. Spodziewamy się również bardzo konkurencyjnego Mercedesa.
„Przed nami interesujące grand prix, ale możemy podejść do niego pewni siebie, wiedząc że mamy dobrą szansę na korzystny wynik".
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
0
Komentarze do:
Alonso: Już nie ma miejsca na wpadki
Podobne: Alonso: Już nie ma miejsca na wpadki




Podobne galerie: Alonso: Już nie ma miejsca na wpadki
Najczęściej czytane w tym miesiącu



Tapety na pulpit Ferrari
Newsletter
Galerie zdjęć