Alonso: Hamilton groźniejszym oponentem niż Vettel w zmaganiach o mistrzostwo

Niezawiniony odpadnięcie z GP Belgii znacznie zniwelowało przewagę punktową Fernando Alonso w klasyfikacji generalnej kierowców, ale chociaż Hiszpan jest „rozczarowany", nie załamuje rąk. Jak przekonuje, wyścig na torze Spa nie wyrządził mu wielkiej krzywdy, bo w pierwszym zakręcie zakończył go również Lewis Hamilton. To właśnie w Brytyjczyku as Ferrari upatruje swojego głównego rywala do mistrzostwa. Pytany o broniącego tytułu Sebastiana Vettela, Alonso stwierdził, że fakt, iż strata Niemca po ostatnim wyścigu wynosi już tylko 24 oczka, „to nie problem".

„Podczas dwóch poprzednich Grand Prix widzieliśmy mocnego McLarena. Hamilton jest prawdopodobnie najbardziej niebezpiecznym oponentem, więc posiadanie nad nim 47-punktowej przewagi to dobra wiadomość". - tłumaczył Fernando. Były dwukrotny czempion Formuły Jeden wyznał także, iż już całkowicie doszedł do siebie po niedzielnym karambolu w nawrocie La Source, po którym początkowo odczuwał ból pleców. Na dowód wyśmienitej formy opublikował zdjęcie z ćwiczeń przy użyciu popularnego wśród kierowców F1 urządzenia Batak. Hiszpan pobił osobisty rekord, zaliczając 50 uderzeń w zaledwie 21.9 sekundy. „Dzisiaj wstałem bez bólu i w 200% gotowy na Monzę!" - podpisał fotografię.