Formuła 1 » Aktualności F1 » Alonso zadowolony ze zmodyfikowanego bolidu McLarena. "Jest dużo lepszy"

Alonso zadowolony ze zmodyfikowanego bolidu McLarena. "Jest dużo lepszy"
2018-05-12 - G. Filiks Tagi: Alonso, McLaren, Ferrari, Red Bull, Mercedes, Vettel, Ricciardo, Sirotkin, Williams, Formuła 1, Barcelona, Hiszpania
Fernando Alonso pochwalił poprawki wprowadzone do bolidu McLarena na eliminację Formuły 1 w Hiszpanii stwierdzając, że jego samochód stał się "dużo lepszy".
Zespół z Woking przygotował na piątą rundę sezonu szereg ulepszeń, w tym przyciągający wzrok zupełnie nowy nos. Dodatkowo miał otrzymać nowe paliwo od koncernu BP i należącej do niego marki Castrol (podobnie jak fabryczny zespół Renault). Na pierwszym piątkowym treningu Alonso popisał się szóstym miejscem. Na drugim spadł na dwunaste, ale był zadowolony.
Wcześniej Hiszpan tonował optymizm ws. usprawnień do modelu MCL33, lecz teraz cieszył się nimi i wyraził nadzieję, że dadzą mu szansę pierwszy raz w sezonie awansować do finałowej części kwalifikacji.
„Jest dużo lepszy". - powiedział o zmodyfikowanym bolidzie. „To krok naprzód. Czułem się lepiej za kierownicą, czułem większą przyczepność". „Myślę, że były dziś trudne warunki, mam na myśli wiatr i wysoką temperaturę. Ale bolid spisywał się lepiej, więc zdecydowanie zrobiliśmy postęp. Zobaczymy jutro (w sobotę - red.), jak bardzo poprawiliśmy się względem innych".
„Ogólnie myślę, że jesteśmy nieco konkurencyjniejsi niż podczas jakiegokolwiek innego piątku, więc miejmy nadzieję, że po raz pierwszy będzie realna szansa na Q3".
„(...) Oczywiście mamy tutaj dobre poprawki, będziemy mieć kolejne w Monako, w Kanadzie. Tak więc mamy małe opóźnienia w ulepszaniu bolidu, ale ważne, że od teraz nowe części będą pojawiać się na każdy wyścig i że trochę zwiększyliśmy osiągi auta".
Poprawki czołówki też działają
Zadowolone ze swoich nowych części są również m. in. dwa zespoły z czołówki - Ferrari i Red Bull. Bolidy tych ekip także wyraźnie się zmieniły.
„Wszystko, co zamontowaliśmy do samochodu, zdawało się działać. To ważne". - mówił Sebastian Vettel. „Czuję, że auto jest lepsze".„Poprawki, które mamy tutaj, zdają się działać". - mówił Max Verstappen. „Musimy poczekać i zobaczyć, jak duży będą mieć wpływ na kwalifikacje".
Vettel: Największą zmianą inne opony
Vettel dodał, że największą różnicę robią jednak zmodyfikowane opony. Pirelli dostarczyło na GP Hiszpanii slicki z cieńszym bieżnikiem, w reakcji na położenie nowego asfaltu na torze Barcelona-Catalunya. Po to, aby ogumienie się zbytnio nie przegrzewało.„Myślę, że wyścig będzie ciekawy, za sprawą samych opon". - powiedział Vettel.
„Mamy zupełnie inne ogumienie w ten weekend. (...) Ślizgamy się na nim dużo bardziej".
Lusterka Ferrari
Z nowinek Ferrari najbardziej rzucają się w oczy nietypowe lusterka wsteczne. Są m. in. przymocowane do osłony na kokpit i wyposażone w lotki.
Całe rozwiązanie ciekawie wygląda, ale nie robi wrażenia na szefie Mercedesa - "Toto" Wolffie.
„Zgadzam się, gdy spojrzysz na Ferrari i zobaczysz to bardzo kreatywne lusterko wsteczne, mówisz »wow, to niesamowite«. Ale tak naprawdę masz bazę bolidu i musisz poprawić swoją podstawową wydajność we wszystkich obszarach. Czasami coś, co wygląda na odjechane, niekoniecznie daje najwięcej docisku". - mówił.
Vettel sugerował, że Ferrari zmieniło lusterka wsteczne po to, aby było więcej w nich widać, nie dla udoskonalenia aerodynamiki samochodu.
„Było nam dosyć trudno dostrzegać bolidy z tyłu. Teraz lusterka są w trochę innym miejscu i mam nieco lepszą widoczność poniżej tylnego skrzydła. Dlatego je zmieniliśmy. Myślę też, że obecnie lepiej się prezentują". - tłumaczył.Program rozwoju Mercedesa
Mercedes też wprowadził zmiany do swojego bolidu, ale najprawdopodobniej mniejsze. Mistrzowie świata wolą wdrażać skromniejsze modyfikacje, za to na każdy wyścig.
„Myślę, że mamy równe tempo rozwoju". - powiedział Wolff.
Poprawki Williamsa czekają
Duży pakiet ulepszeń przygotował jeszcze Williams, lecz Siergiej Sirotkin przekazał, że większość nowych części trafi do bolidu dopiero na testach po wyścigu.
Zespół z Woking przygotował na piątą rundę sezonu szereg ulepszeń, w tym przyciągający wzrok zupełnie nowy nos. Dodatkowo miał otrzymać nowe paliwo od koncernu BP i należącej do niego marki Castrol (podobnie jak fabryczny zespół Renault). Na pierwszym piątkowym treningu Alonso popisał się szóstym miejscem. Na drugim spadł na dwunaste, ale był zadowolony.
Wcześniej Hiszpan tonował optymizm ws. usprawnień do modelu MCL33, lecz teraz cieszył się nimi i wyraził nadzieję, że dadzą mu szansę pierwszy raz w sezonie awansować do finałowej części kwalifikacji.
„Jest dużo lepszy". - powiedział o zmodyfikowanym bolidzie. „To krok naprzód. Czułem się lepiej za kierownicą, czułem większą przyczepność". „Myślę, że były dziś trudne warunki, mam na myśli wiatr i wysoką temperaturę. Ale bolid spisywał się lepiej, więc zdecydowanie zrobiliśmy postęp. Zobaczymy jutro (w sobotę - red.), jak bardzo poprawiliśmy się względem innych".
„Ogólnie myślę, że jesteśmy nieco konkurencyjniejsi niż podczas jakiegokolwiek innego piątku, więc miejmy nadzieję, że po raz pierwszy będzie realna szansa na Q3".
Poprawki czołówki też działają
Zadowolone ze swoich nowych części są również m. in. dwa zespoły z czołówki - Ferrari i Red Bull. Bolidy tych ekip także wyraźnie się zmieniły.
„Wszystko, co zamontowaliśmy do samochodu, zdawało się działać. To ważne". - mówił Sebastian Vettel. „Czuję, że auto jest lepsze".„Poprawki, które mamy tutaj, zdają się działać". - mówił Max Verstappen. „Musimy poczekać i zobaczyć, jak duży będą mieć wpływ na kwalifikacje".
Vettel: Największą zmianą inne opony
Vettel dodał, że największą różnicę robią jednak zmodyfikowane opony. Pirelli dostarczyło na GP Hiszpanii slicki z cieńszym bieżnikiem, w reakcji na położenie nowego asfaltu na torze Barcelona-Catalunya. Po to, aby ogumienie się zbytnio nie przegrzewało.„Myślę, że wyścig będzie ciekawy, za sprawą samych opon". - powiedział Vettel.
„Mamy zupełnie inne ogumienie w ten weekend. (...) Ślizgamy się na nim dużo bardziej".
Lusterka Ferrari
Z nowinek Ferrari najbardziej rzucają się w oczy nietypowe lusterka wsteczne. Są m. in. przymocowane do osłony na kokpit i wyposażone w lotki.
Całe rozwiązanie ciekawie wygląda, ale nie robi wrażenia na szefie Mercedesa - "Toto" Wolffie.
„Zgadzam się, gdy spojrzysz na Ferrari i zobaczysz to bardzo kreatywne lusterko wsteczne, mówisz »wow, to niesamowite«. Ale tak naprawdę masz bazę bolidu i musisz poprawić swoją podstawową wydajność we wszystkich obszarach. Czasami coś, co wygląda na odjechane, niekoniecznie daje najwięcej docisku". - mówił.
Vettel sugerował, że Ferrari zmieniło lusterka wsteczne po to, aby było więcej w nich widać, nie dla udoskonalenia aerodynamiki samochodu.
„Było nam dosyć trudno dostrzegać bolidy z tyłu. Teraz lusterka są w trochę innym miejscu i mam nieco lepszą widoczność poniżej tylnego skrzydła. Dlatego je zmieniliśmy. Myślę też, że obecnie lepiej się prezentują". - tłumaczył.Program rozwoju Mercedesa
Mercedes też wprowadził zmiany do swojego bolidu, ale najprawdopodobniej mniejsze. Mistrzowie świata wolą wdrażać skromniejsze modyfikacje, za to na każdy wyścig.
„Myślę, że mamy równe tempo rozwoju". - powiedział Wolff.
Poprawki Williamsa czekają
Duży pakiet ulepszeń przygotował jeszcze Williams, lecz Siergiej Sirotkin przekazał, że większość nowych części trafi do bolidu dopiero na testach po wyścigu.
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
0
Komentarze do:
Alonso zadowolony ze zmodyfikowanego bolidu McLarena. "Jest dużo lepszy"
Podobne: Alonso zadowolony ze zmodyfikowanego bolidu McLarena. "Jest dużo lepszy"




Podobne galerie: Alonso zadowolony ze zmodyfikowanego bolidu McLarena. "Jest dużo lepszy"
Najczęściej czytane w tym miesiącu


Tapety na pulpit Mercedes