Zespół powiedział Hamiltonowi, że Button nie będzie wyprzedzał

Kraksa pomiędzy dwoma zawodnikami Red Bulla zupełnie odwróciła uwagę wszystkich od pojedynku pomiędzy Jensonem Buttonem, a Lewisem Hamiltonem, który również mógł doprowadzić do nieszczęścia zespół McLarena.Kiedy Vettel zderzył się z Webberem na prowadzenie wysunął się Hamilton z Buttonem i po chwili oni tez podjęli bratobójczą walkę o zwycięstwo w Turcji. Kamery telewizyjne pokazywały szefa McLarena, Martina Withmasrsha, który z przerażeniem obserwował pojedynek swoich podopiecznych. Wcześniej inżynierowie obu kierowców nakazali im oszczędzać paliwo. "Ej chłopaki, Jenson się do mnie zbliża!" mówił przez radio do swojego inżyniera Hamilton. "Czy jeśli odpuszczę to Jenson mnie wyprzedzi?" zapytał Brytyjczyk. "Nie Lewis, nie." odpowiedział inżynier Adam Latham. Hamiltonowi wyznaczono czas, który miał osiągać, aby oszczędzać paliwo, Button takiej granicy nie otrzymał. "To prawda, powiedzieli mi tylko, żebym zaoszczędził trochę paliwa, nic więcej," potwierdził Jenson Button.

"Zwolniłem, aby osiągnąć czas wyznaczony mi przez inżynierów, a nagle znikąd pojawił się Jenson, usiadł mi na ogonie i mnie wyprzedził, nic nie mogłem zrobić. Powalczyłem później i udało mi się wrócić na pierwszą pozycję," powiedział Hamilton. "Te kilka okrążeń, na których zbliżałem się do Lewisa było bardzo ryzykowne, ponieważ wiedzieliśmy, że jedziemy na granicy jeśli chodzi o paliwo. Jednak zespół pozwolił nam się ścigać i to właśnie zrobiliśmy," powiedział Button.