Zanardi broni Hamiltona: "To największy talent, jaki kiedykolwiek widziałem"

Nieudany sezon 2011 przysporzył Lewisowi Hamiltonowi sporo głosów krytyki, ale są i tacy, którzy nadal wierzą w ponadprzeciętne umiejętności Brytyjczyka. Były kierowca F1 oraz dwukrotny mistrz serii Champ Car - Alessandro „Alex" Zanardi nie zgadza się z negatywnymi ocenami reprezentanta McLarena - przede wszystkim tymi dotyczącymi jego dojrzałości. „To najbardziej utalentowany kierowca, jakiego kiedykolwiek widziałem". - powiedział Włoch, cytowany przez dziennik Telegraph. „Nawet z punktu widzenia dorosłości, 99% ludzi, których spotkałem w swoim życiu, nie dorasta Lewisowi do pięt".

W tym sezonie nieprzychylne opinie 26-latek zebrał przede wszystkim za regularne kolizje z Felipe Massą, ale też innymi zawodnikami. Częste wybryki na torze zaowocowały wieloma wizytami u sędziów, pod których adresem Lewis wypowiedział parę nieprzychylnych słów. Brytyjczykowi nie wiodło się również w życiu osobistym. Rozstanie z partnerką Nicole Scherzinger wyraźnie odcisnęło piętno na jego nastroju.
„Te wszystkie porażki są inczym innym, jak dowodem, że Lewis jest tylko człowiekiem". - stwierdził Zanardi. „Nawet Hamilton jest podatny na zgubę. Gdybym ja w jego wieku był tak dobry, pewnie siedziałbym w Monte Carlo na największym jachcie, oglądał swojego złotego Rolexa i pytał ludzi: 'Czego do licha ode mnie chcecie? Jestem najlepszym facetem na tej planecie'". Zdaniem Włocha, który po utracie obu nóg wyścigi samochodowe zamienił na kolarstwo ręczne, przykre doświadczenia uczynią Hamiltona jeszcze silniejszym kierowcą: „To bardzo rozsądny człowiek. Raz przeprowadzałem z nim wywiad i naprawdę odkryłem kogoś, kto jak na swój wiek jest bardzo dojrzały. Tak więc sądzę, że po prostu zrobił jeden krok w niewłaściwym kierunku, ale podczas sezonu 2012 udowodni, iż wyciągnął wnioski z tej lekcji. On już to zrobił. Znów będzie jeździł na dawnym poziomie, mimo olbrzymiej presji, jaka spotyka go w Anglii".Tymczasem szpilę Hamiltonowi wbił sam szef Formuły Jeden - Bernie Ecclestone. 81-latek na Święta rozesłał współpracownikom kartkę przedstawiającą kierowcę McLarena rzucającego pod koła bolidu prowadzonego przez Massę kolczatkę. Całość opatrzono podpisem: „Lewis nie czeka na Święta, a po prostu Felipe".